Po kapitalnym występie na UFC 241 i zwycięstwie z Anthonym Pettisem, Nate Diaz powrócił od rywalizacji po trzyletniej przerwie. Nie umknęło to uwadze jego byłemu rywalowi Conorowi McGregorowi, który postanowił przypomnieć sobie i innym drugą walkę z Diazem.
Dokładnie trzy lata temu 20 sierpnia 2016 roku na gali UFC 202, Conor McGregor i Nate Diaz weszli do Oktagonu, aby stoczyć oczekiwany rewanż. McGregor starał się zrewanżować za porażkę przez poddanie w pierwszej walce na gali UFC 196. Z kolei Diaz chciał udowodnić, że jego zwycięstwo w pierwszej walce nie było przypadkiem.
Po jednej z najbardziej niezapomnianych pięciorundowych wojen w historii UFC, McGregor zwyciężył przez większościową decyzję i remisując 1-1 w ich starciach.
Po trzech latach od tamtego pojedynku, Conor McGregor napisał w mediach społecznościowych komentarz w którym nawiązał do tamtej walki i pogratulował Diazowi zwycięstwa z Anthonym Pettisem.
„Minęły 3 lata od dnia, kiedy ja i to meksykańskie zwierzę poszliśmy na wojnę.
Gratuluję zwycięstwa w ten weekend, Nate, to było motywujące dla mojego własnego powrotu. Nie obwiniam cię za to, że nie wspomniałeś po walce o naszej trylogii, wiesz, jaki jestem, kiedy się nakręcam. Bezwzględny.
Podobał mi się styl z trzeciej rundy, który wprowadziłeś od pierwszej rundy. Miałem nadzieję, że wdrożysz to w tej walce i cieszę się, że to zrobiłeś. Będę na to przygotowany, gdy znowu się spotkamy. O ile spotkamy się ponownie.
Jeśli nie, szacunek na zawsze. Wojna na wieki. Nie ma czczej gadaniny. Tylko prawdziwe gówno”.
Podczas gdy walka Diaza z Pettisem była jego pierwszą od czasu przegranej z McGregorem, Irlandczyk stoczył od tamtego czasu trzy pojedynku. Najpierw znokautował Eddiego Alvareza zdobywając tytuł mistrza wagi lekkiej, a następnie przegrał pojedynek bokserski z Floydem Mayweatherem. Ostatnia walka, to porażka z mistrzem wagi lekkiej Khabibem Nurmagomedovem.
Po pokonaniu Pettisa, Nate Diaz rzucił wyzwanie Jorge Masvidalowi, jednak jak sugeruje Conor McGregor, nadal istnieje szansa na zorganizowanie trylogii między nimi. Czas pokaże, czy do niej dojdzie.