Były mistrz wagi piórkowej i lekkiej UFC Conor McGregor miał wiele „wspaniałych momentów” w Oktagonie, ale jest jeden, który znajduje się na szczycie jego listy.
The Notorious lub też Mystic Mac zaszokował świat MMA podczas gali UFC 194 w grudniu 2015 roku, kiedy to w ciągu zaledwie trzynastu sekund znokautował mistrza wagi piórkowej i wieloletniego hegemona tej dywizji Jose Aldo, odbierając mu tytuł mistrza.
Było to niewiarygodne zwycięstwo zuchwałego Irlandczyka, które przyczyniło się do nadania mu statusu supergwiazdy.
Choć nie sposób zaprzeczyć, że jego zwycięstwo nad Aldo zajmuje bardzo wysokie miejsce na liście jego osiągnięć, Conor McGregor twierdzi, że to występ na UFC 205 zajmuje czołowe miejsce.
Podczas sesji pytań fanów na Instagramie, McGregor odpowiedział na pytanie – „Które zwycięstwo smakowało lepiej? Zdobycie tytułu mistrza wagi piórkowej czy tytułu mistrza wagi lekkiej?”
Oto, co odpowiedział McGregor:
„Muszę powiedzieć, że wygranie obydwu tytułów w tym samym czasie było najlepszym momentem. Obydwie walki były wspaniałymi momentami w mojej karierze. Ale możliwość założenia na talii obydwu pasów mistrzowskich, bez żadnych wątpliwości co do tego, kto był mistrzem, to był najwspanialszy moment w mojej karierze. Wygrywając obydwa pasy jednocześnie i stając się podwójnym mistrzem, to był najwspanialszy moment.”
Conor McGregor pokonał Eddiego Alvareza w drugiej rundzie TKO na gali UFC 205 w listopadzie 2016 roku, zdobywając tytuł niekwestionowanego mistrza wagi lekkiej. Dzięki tej wygranej McGregor został pierwszym zawodnikiem w historii UFC, który zdobył jednocześnie dwa tytuły.
Irlandczyk został później pozbawiony obu pasów z powodu braku aktywności, co nastąpiło po przerwie w MMA podczas której doszło do hitowego pojedynku bokserskiego z Floydem Mayweatherem.
Conor McGregor stoczył ostatnią walkę na gali UFC 229 przegrywając z niepokonanym mistrzem wagi lekkiej Khabibem Nurmagomedovem w czwartej rundzie przez poddanie. Były podwójny mistrz ma podobno wrócić do Oktagonu tej jesieni. Jednak to wszystko zależy od tego, jak potoczą się negocjacje z UFC.
A to najlepszym momentem w jego karierze nie była pierwsza obrona pasa? Taki żarcik z mojej strony…