Conor McGregor po raz kolejny zabrał głos w sprawie swojej porażki z mistrzem wagi lekkiej Khabibem Nurmagomedovem chcąc zwrócić uwagę na to, że nie był w pełni przygotowany do tego pojedynku.
McGregor rzucił wyzwanie Nurmagomedovowi o tytuł wagi lekkiej na gali UFC 229 w październiku 2018 roku. Jednak Irlandczyk nie był w stanie poradzić sobie z Nurmagomedovem i ostatecznie przegrał przez poddanie w czwartej rundzie.
Od tego czasu wielokrotnie twierdził, że nie traktował poważnie obozu przygotowawczego i nie był w związku z tym przygotowany do walki. Powtórzył to jeszcze raz w jednym z ostatnich wywiadów, dodając, że dziś jeszcze bardziej głodny rywalizacji i zwycięstwa.
„Przyznam, że przed walką na UFC 246, nie trenowałem prawidłowo i nie byłem w idealnej kondycji. Nazwij to jak chcesz. Dzisiaj jestem głodny. Głodny jak człowiek, który nie jadł od tygodni. … Kiedy nastawiam się na coś, nie ma nic, czego nie mógłbym osiągnąć. To właśnie ta siła wiary charakteryzuje zwycięzców.”
Chociaż McGregor był zdominowany w parterze, były momenty w walce, w których Irlandczyk walczył w stójce, szczególnie w trzeciej rundzie. Wielu sądziło, że McGregor w końcu trafi jakimś ciosem, którym zakończy walkę, ale nigdy do tego nie doszło.
Dlaczego nie był w stanie pokonać Dagestańczyka ciosami? Były mistrz dwóch kategorii wagowych przypisuje po raz kolejny winę za to brakom w dobrym przygotowaniu.
„To bardzo dobre pytanie, a ja po prostu powiem, że nie byłem w pełni przygotowany. To dowodzi, że wszystko może się zdarzyć w walce. Możesz być pewny, że następnym razem nie popełnię tych samych błędów. Dobrze mi szło na początki i w jednej chwili, wszystko się zmieniło. To takie proste.”
Od tego czasu Conor McGregor cieszy się udanym powrotem do Oktagonu, kiedy pokonał Donalda Cerrone na gali UFC 246 w styczniu. Oczekuje się, że w swojej kolejnej walce stanie do pojedynku ze zwycięzcą nadchodzącej walki o tytuł między Khabibem Nurmagomedovem a Tonym Fergusonem. Walka ma się odbyć na gali UFC 249, która była zaplanowana na 18 kwietnia w Barclays Center na Brooklynie w Nowym Jorku, ale ze względu na pandemię koronawirusa, walka nie odbędzie się w tym miejscu.