Mistrz wagi lekkiej UFC Conor McGregor zapowiedział swój powrót do UFC, ale stwierdził też, że ma jeszcze inne „opcje” związane ze swoją przyszłością.
Podczas konferencji prasowej po gali, McGregor powiedział, że widzi kilka opcji zarówno w samym MMA jak również w boksie.
— Mam wiele opcji w MMA. Jestem pewien, że istnieją opcje, które pojawią się w boksie. Teraz jestem wolnym agentem. Moje imię jest teraz również związane z ringiem.
Wychodząc na konferencję z butelką whiskey, McGregor (21-3 MMA, 9-1 UFC, 0-1 boks) z dumą wypowiadał się o swoich staraniach w walce z Mayweatherem (50-0 boks) i o tym, że udało mu się umieścić swoje nazwisko jako promotora lukratywnego pojedynku pay-per-view w Showtime.
— Zobaczę, co dalej, ale jestem otwartyna propozycje. Kocham dobrą walkę, a dzisiejszej nocy była to cholernie dobra walka. Nie mogę powiedzieć dokładnie, co będzie dalej, ale coś będzie na pewno.
Prezydent UFC Dana White ma nadzieję, że teraz kolejna walka Conora odbędzie się w Oktagonie, gdzie McGregor musi jeszcze obronić swój tytułu wagi lekkiej w przeciwieństwie do pasa wagi piórkowej, którego nigdy nie obronił. To, co dzieje się teraz w dywizji lekkiej dotyczy również McGregora, ponieważ na gali UFC 216 dojdzie do pojedynku o tymczasowy pas między Tonym Fergusonem i Kevinem Lee.
W tej chwili jednak McGregor zapewne nie myśli o tym i będzie chciał trochę odpocząć i nacieszyć się owocami jego pracy. Gwarantowane 30 milionów dolarów za porażkę z Mayweatherem oraz pieniądze z reklam i procent z PPV jest już i tak największą wypłatą w jego karierze.
To jeden z możliwych powodów, dla których McGregor mógłby zakończyć karierę w MMA i być może wziąć kolejną walkę bokserską, aby zarobić kolejne miliony.
— Czeki są w porządku. Czeki nie są złe, ale już udało mi się zwiększyć gażę w MMA. Nadal chcę podnosić wypłaty w MMA, kiedy tam wrócę.