Conor McGregor stanął wczoraj przed sądem w sprawie zorganizowania rozróby przed galą UFC 223 w trakcie której ranił dwie osoby i uszkodził mienie.
Właśnie takie zarzuty postawiono McGregorowi – trzy zarzuty naruszenia nietykalności oraz zniszczenia mienia podczas szarży na autobus przewożący zawodników biorących udział w kwietniowej gali. Irlandczyk rzucił wózkiem bagażowym w autobus rozbijając szybę, której kawałki raniły Michaela Chiesę i Raya Borga, którzy musieli wycofać się ze swoich pojedynków.
„The Notorious” został aresztowany i zwolniony za kaucją w wysokości 50 000 $. McGregor pojawił się w sądzie, ale sesja była błyskawiczna. Jego adwokaci pracują aktualnie nad ugodą, a do kolejnej rozprawy ma dojść 26 lipca. Były mistrz UFC wydał następujące oświadczenie:
„Żałuję swoich działań, które doprowadziły nas tutaj. Rozumiem powagę tej sprawy i mam nadzieję, że wszystko się rozwiąże. Dziękuje wszystkim.”
Brief words from Conor McGregor (@TheNotoriousMMA) after criminal court proceedings lasting less than 60 seconds upstairs. pic.twitter.com/DsCal72FwV
— Matthew Chayes (@chayesmatthew) 14 czerwca 2018
Po rozprawie, Ariel Helwani z MMAFighting.com uzyskał komentarz od menedżera McGregora, Audie Attara:
„Dzisiaj jesteśmy tutaj, aby skupić się na sądzie, nie będziemy się skupiać na żadnych przyszłych planach, dopóki nie rozwiążemy tej kwestii. W tej chwili prowadzimy dobre negocjacje z prokuratorem okręgowym i skupiamy się na tym, a nie na przyszłości.”
Spoke briefly to Conor McGregor’s manager @AudieAttar outside the courthouse about today’s hearing and what’s next in terms of the negotiations with the UFC. Here you go: pic.twitter.com/NtudaHRPG8
— Ariel Helwani (@arielhelwani) 14 czerwca 2018
Powinien sobie trochę odsiedzieć, gość jest niebezpieczny i ma jakieś zachwiania emocjonalne. Dobry psychiatra by mu się przydał.