Conor McGregor stwierdził bez ogródek, że nigdy nie był w tarapatach i nie czuje, kiedy piórkowi go uderzają.
Po zwycięstwie z Chadem Mendesem na UFC 189, Conor McGregor odpowiedział na pytanie zadawane przez wielu ludzi, a dotyczyło ono tego, co wielu uważało za piętę achillesową Irlandczyka – walka z zapaśnikami.”The Notorious” był co prawda kilka razy obalony przez Mendesa, ale wygrał ostatecznie pojedynek i czuje się jakby nigdy nic mu nie groziło.
„Czuję, że gdyby to była walka na śmierć i życie i nie byłoby zegara odliczającego cza, obalenia nie miałyby znaczenia. Skuteczny wojownik to taki, który zwycięża. Nigdy nie czułem zagrożenia ze strony zapaśników. Wiem, co mogę zrobić i mój team też wie.
Nie licząc mnie, Mendes jest prawdopodobnie drugim tak mocno bijącym zawodnikiem w dywizji. On jest z pewnością najlepszym zapaśnikiem w kategorii. Szczerze mówiąc, to wszyscy starają się znaleźć jakieś dziury u mnie lub pytania na które muszę jeszcze odpowiedzieć, coś co mogłoby mnie złamać. Zbijanie wagi, zapaśnicy, zawsze coś znajdą, ale to ja zawsze wygrywam.”
Podczas walki, Mendes zadał kilka porządnych ciosów, ale Conor twierdzi, że nie były to ciosy którymi miałby się przejmować.
„Mogę przejść przez wszystko. Trafił mnie raz, może dwa razy, ale absolutnie nic nie poczułem. Rozciął mnie nad okiem swoim łokciem kiedy byłem w gardzie, ale poza tym inne ciosy nic nie znaczyły. Mówiłem do niego i wiedziałem, że jestem skuteczny. Kiedy trafiła się okazja, złamałem go wszystkim, co miałem.
Nigdy nie czułem zagrożenia. Mówiłem do niego po każdej wymianie. Mówiłem mu, że to na mnie nie działa i że walczy teraz z innym zwierzęciem.”
Chad Mendes poniekąd potwierdził słowa Conora.
„Myślę, że on powinien słabnąć od moich ciosów, ale muszę mu to przyznać. Nie przestawał gadać tych głupot przez cały czas. Uderzałem go wszystkim co miałem i ten gość wciąż ruszał ustami!
Uderzyłem go potężnym ciosem z łokcia w twarz, a on na to „to wszystko, co masz?””
Jak stwierdził McGregor, jest on bardzo pewny nie tylko swoich umiejętności, ale także swojej szczęki i siły. Jest pewny do tego stopnia, że może przyjmować każde ciosy, a jego przeciwnik nie będzie w stanie zrobić tego samego.
„Nie czuję nic, kiedy wszyscy piórkowi mnie uderzają. Czuję się jak betonowy blok.”