W ostatnich dniach było głośno o konflikcie między zawodnikami American Top Team po tym, jak Colby Covington wszedł na wojenną ścieżkę zarówno z Jorge Masvidalem, jak i Dustinem Poirierem. Obydwaj stwierdzili, że jeśli ich drogi przetną się z Covingtonem, dadzą mu nauczkę.
Pomimo tych komentarzy, Dan Lambert, właściciel ATT, potwierdził, że Colby Covington nie opuści klubu.
„On jest na 100% w ATT” – powiedział Lambert w rozmowie z BJPenn.com w wiadomości sms.
Jednak Lambert, który był również menadżerem Covingtona, nie będzie go już w pełni reprezentował. Tę wiadomość wysłał na Twitterze Michael Chiesa, który ujawnił, że Covington opuścił Lamberta dla Ballengee Group.
He left Dan for Ballengee
— Michael Chiesa (@MikeMav22) September 18, 2019
Agencja Ballengee Group reprezentuje m.in. Tony’ego Fergusona, Joannę Jędrzejczyk i Curtisa Blaydesa. Jednak według Lamberta, choć Covington będzie reprezentowany przez Ballengee, to i tak częściowo będzie jego menadżerem.
„Pracuje z nimi [Ballengee] i ze mną nad niektórymi rzeczami” – stwierdził Lambert.
Colby Covington jest sfrustrowany decyzjami UFC i określa pracę dla organizacji jako niewolniczą. Wszystko to dlatego, że negocjacje dotyczące jego walki z mistrzem Kamaru Usmanem na UFC 244 zakończyły się fiaskiem. Czy Ballengee i Dan Lambert mogą pomóc krnąbrnemu Colby’emu Covingtonowi? Na efekty musimy jeszcze trochę poczekać podobnie jak na kolejne ruchy ze strony Covingtona.
Niezależnie od tego całego konfliktu w ATT, Colby Covington będzie tam nadal trenował i Dan Lambert wie, że klub świetnie sobie poradzi nawet z kilkoma zawodnikami, którzy się nie dogadują.