Colby Covington twierdzi, że nie skończył jeszcze z mistrzem wagi półśredniej UFC Kamaru Usmanem pomimo brutalnej porażki.
Covington rzucił wyzwanie Usmanowi w walce o tytuł wagi półśredniej w grudniu 2019 roku na gali UFC 245 w Las Vegas. Po wyrównanej wojnie, Usman zakończył walkę pokonując Covingtona przez TKO w piątej rundzie.
Chociaż Covington został pokonany, uważa, że ma powody do żądania natychmiastowego rewanżu o czym dyskutował podczas wywiadu z MMAJunkie.com.
„Były pewne rozmowy z UFC, podoba im się pomysł rewanżu. Uważają, że jest to uzasadnione. To znaczy, spójrz na tę walkę. Wygrywałem trzy rundy do jednej wychodząc do piątej. Wygrałem pierwszą, drugą i czwartą, nie ma co do tego żadnych wątpliwości, a UFC podoba się ten pomysł. Walka się udała. To była wspaniała walka, ekscytująca walka, robimy show dla ludzi, ale to się dopiero zaczęło. To się dopiero zaczęło. To była pierwsza runda, nadchodzi druga i trzecia. Nadchodzi sequel i trylogia, więc chyba podoba im się ten pomysł.”
„Chaos” zaprotestował przeciwko przerwaniu walki z Usmanem. Sędzią tego pojedynku był Marc Goddard, który broni swojej decyzji, powołując się na otrzymane obrażenia przez Amerykanina. Covington doznał złamania szczęki w tej walce.
Ta przegrana zakończyła serię siedmiu zwycięstw Covingtona. Nie doznał porażki od grudnia 2015. Przegrana Covingtona z Usmanem to druga przegrana w jego zawodowej karierze MMA. To także pierwsza udana obrona tytułu przez Usmana.
Prezydent UFC, Dana White, potwierdził plany zestawienia Kamaru Usmana przeciwko Jorge Masvidalowi podczas Międzynarodowego Tygodnia Walki w lipcu. „Nigeryjski Koszmar” powiedział, że nie podpisano jeszcze umowy. Covington nie kryje się z wyrażaniem przekonania, że Masvidal wysoko wycenia się za walkę o tytuł.