Nie da się ukryć, że w swojej ostatniej walce z Benem Askrenem na UFC 235, były mistrz wagi półśredniej Robbie Lawler wyglądał rewelacyjnie jak na 37 latka i gdyby nie pechowe przerwanie walki przez sędziego, szybko mógłby rozprawić się z rywalem.
Właściwie Lawler o mały włos nie pokonał Askrena po ciosach, ale Benowi udało się wyjść z opresji i chwilę później założył duszenie, które jednak nie zostało dobrze zapięte, ale sędzia z powodu niekorzystnego ustawienia uznał, że Lawler odpłynął i przerwał pojedynek. Mimo porażki, Lawler prezentował się bardzo dobrze i sprawiał wrażenie tak samo niebezpiecznego, jak kiedyś. Nie umknęło to również uwadze jego przyszłemu rywalowi Colby’emu Covingtonowi, który wydaje się odrobinę podejrzliwy.
W rozmowie z Submission Radio, Colby Covington skomentował jego zdaniem niewiarygodną formę Lawlera.
„Myślę, że w swojej ostatniej walce, kiedy walczył z Benem Asscreamem, kiedy zostawił go na śmierć i znokautował go w pierwszej rundzie, wyglądał lepiej fizycznie niż wyglądał w całej swojej karierze. Nie chcę wskazywać na naukę czy inne rzeczy, ale w tym wieku nie wyglądałby tak dobrze, jak wygląda.
To znaczy, trenowałem z tym facetem, kiedy był w swojej szczytowej formie w wieku około 30 lat i chcesz mi powiedzieć, że w wieku 37 lat miałby być lepszy niż kiedykolwiek w całej swojej karierze? I to po tym, jak przyjął najwięcej znaczących ciosów w historii UFC. Po tych wszystkich wojnach, przez które przeszedł. A potem nagle znalazł jakieś super mikstury po których wygląda lepiej niż kiedykolwiek wcześniej? Bądźmy szczerzy, to nie ma sensu. Pozwolę, żeby ludzie to osądzili. Ale bądźmy szczerzy, mając grubo po 30-tce nie znajdujecie nagle fontanny młodości i nie jesteście po prostu silniejsi i lepsi niż kiedykolwiek byliście w całej swojej karierze”.
Colby Covington i Robbie Lawler zmierzą się w walce wieczoru gali UFC on ESPN 5, która odbędzie się 3 sierpnia w Newark. Jeśli Covington będzie w stanie zapewnić sobie imponujące zwycięstwo nad Lawlerem, prawdopodobnie otrzyma szansę na walkę o tytuł wagi półśredniej z mistrzem Kamaru Usmanem.
Colba obsrywa zbroje i szykuje pierwszy raz grunt pod porażkę… Ciekawe, wygląda na to że na treningach z Robbie nie wypadał lepiej. Dobrze, psychicznie mu to nie pomoże. I dobrze.