O Khamzacie Chimaevie usłyszał w ubiegłym roku cały świat MMA, ale Colby Covington, pretendent do tytułu wagi półśredniej UFC, twierdzi, że „nigdy nawet o nim nie słyszał”.
Colby Covington jest jednym z najwyżej notowanych zawodników wagi półśredniej na świecie i ma nadzieję na rewanż z mistrzem Kamaru Usmanem w swojej następnej walce. Jednak Covington nie jest zainteresowany Khamzatem Chimaevem, jednym z najbardziej obiecujących zawodników w wadze półśredniej UFC. Chimaev miał niesamowity debiut w UFC latem zeszłego roku, kiedy to w brutalny sposób skończył trzech przeciwników, ale ostatnio boryka się z problemami zdrowotnymi związanymi z COVID-19, które spowodowały, że nie walczył w Oktagonie od września zeszłego roku. Mimo to, mówi, że jest gotowy do powrotu do klatki tego lata i chce walczyć z przeciwnikiem z pierwszej piętnastki.
Covington jednak nie jest zainteresowany walką z Chimaevem. W rozmowie z Jamesem Lynchem, „Chaos” stwierdził, że „nigdy nawet nie słyszał” o młodym szwedzkim prospekcie Chimaevie.
„Nigdy nawet o nim nie słyszałem. Czy ten facet ma już jakieś zwycięstwo w rankingu? Och, nie ma. W dzisiejszych czasach wszyscy wywyższają te dzieciaki.”
Covington uważa, że obecnie w walce liczy się przede wszystkim to, aby zrobić jak najwięcej szumu, a mniej o posiadanie w swoim CV zwycięstw nad przeciwnikami na mistrzowskim poziomie.
„Taki jest teraz stan rzeczy w UFC. Wszystko kręci się wokół robienia szumu. Nie ma wiarygodności – chociaż nie powiedziałbym, że nie ma wiarygodności, UFC jest świetną organizacją – ale sposób w jaki ludzie robią na nich hype jest po prostu kompletnym żartem. Wyjdź tam i pokaż to swoim dorobkiem. Spójrz na moje CV. Jest na nim wielu mistrzów UFC, których pokonałem. Kiedy koleś pokona kilku mistrzów UFC i pokona najlepszych facetów na świecie, to niech przyjdzie do mnie, a ja go rozwalę.”