Amerykanin narzeka na sposób w jaki traktowało go UFC.
Cody McKenzie (15-5, 3-4 w UFC) w rozmowie z jednym z amerykańskich portali nie szczędził UFC szorstkich słów.
„Byłem naprawdę blisko odejścia na emeryturę. Nie zamierzam całkowicie przestać walczyć, ponieważ to jest w mojej krwi. M-1 płaci mi lepiej niż UFC przez ostatnie 5 lat.”
„Zrobiłem 3 walki za darmo (w domu TUF-a) i wszystkie inne bzdury przez 5 lat. Nigdy nie zarobiłem prawdziwych pieniędzy. Nadal mam ten sam samochód, nie jest właścicielem domu ani czegokolwiek.”
McKenzie dodał, że chętnie dołączyłby do pozwu przeciw UFC.
„Chciałbym dołączyć do pozwu ale nikt się ze mną nie skontaktował. UFC to żart. Oni traktują zawodników jak g**no. Traktowali mnie strasznie.”
„J**ać UFC.”
O przegranej walce z Brockiem Larsonem:
„Nie trenowałem ciężko do tamtej walki. Moim problemem nie było oddanie krwi. To było z powodu tego, że nie trenowałem i nie przygotowałem się należycie.”
Cos mi sie wydaje, ze niedlugo ruszy lawina z tymi pozwami i co raz wiecej bylych zawodnikow UFC bedzie chcialo sie przylaczyc.