Były mistrz wagi koguciej Cody Garbrandt (12-3 MMA, 7-3 UFC) pokazał, że wciąż drzemie w nim bestia po tym, jak rozprawił się przed czasem z Raphaelem Assuncao (27-8 MMA, 11-5 UFC) w pojedynku co-main event na gali UFC 250.
Pierwsza runda była taktycznym pojedynkiem szachowym. Ilość wyprowadzonych ciosów była niewielka. Obydwaj zawodnicy trzymali się na dystans, a Garbrandt skupiał się na obijaniu łydki Assuncao, które ciągle zmieniał pozycję.
W drugiej rundzie, walka nabrała tempa. Garbrandt nadal okopywał nogę Assuncao, która była już mocno obita. W połowie rundy Garbrandt zaatakował uderzeniem, które wytrąciło Assuncao z równowagi. Assuncao twierdził, że poślizgnął się po ciosie Garbrandta.
Dyskusja Brazylijczyka na nic się zdała, ponieważ następny mocny cios wyprowadzony przez Cody’ego był ostatnim. Garbrandt czysto trafił Assuncao nokautując go na sekundę przed końcem rundy.
Cody Garbrandt pokonał Raphaela Assuncao przez nokaut (cios), runda 2, 4:59.
Garbrandt odniósł swoje pierwsze zwycięstwo od grudnia 2016 roku. Poprzednie trzy pojedynki, to przegrane w tym porażka z T.J’em Dillashawem w listopadzie 2017 roku w walce z którym stracił tytuł mistrza. Jeśli chodzi o Assuncao, Brazylijczyk doznał trzeciej porażki z rzędu.
No Love looking sharp thus far! 🎯@Cody_NoLove #UFC250 pic.twitter.com/R0x1YlISxP
— UFC Europe (@UFCEurope) June 7, 2020
Oh. My. God. Cody Garbrandt is back at the buzzer #UFC250 pic.twitter.com/hBUA0nMjCo
— Barstool Johnny (@BarstoolJD) June 7, 2020
Another look at this cold KO #UFC250 pic.twitter.com/AFe0F0OD5r
— Pissed Off Twood (@pissedofftwood) June 7, 2020