No Love uważa, że walka z byłym klubowym kolegą nie ma sensu.
Po pokonaniu Dominicka Cruza (22-2, 5-1 w UFC, #1 w rankingu UFC) na UFC 207 Cody Garbrandt (11-0, 5-0 w UFC) stał się nowym mistrzem dywizji koguciej. 25-latek zapowiedział, że w pierwszej obronie pasa chciałby stoczyć 'kasową walkę’, np. z Jose Aldo (26-2, 8-1 w UFC) lub Conorem McGregorem (21-3, 9-1 w UFC). Reprezentant Team Alpha Male nie chciałby walczyć z T.J. Dillashawem (14-3, 9-3 w UFC, #2 w rankingu UFC), ponieważ – jak sam twierdzi – on nie sprzedaje PPV.
Tak jak mówiłem, walka o titleshota była wyścigiem dwóch facetów. Tak naprawdę chodziło o zarobienie kasy, otrzymanie kontraktu i dlatego T.J. tak o to walczy. Wiesz, on sprzedawał masło orzechowe i otrzymał 100 000 dolarów za walkę o pas z Cruzem. Ja nawet nie chce gadać o nim. On nie sprzedaje PPV. To nawet nie jest walka, która z tego punktu widzenia ma dla nas sens.
Ale tak jak mówiłem, moje oczy są zwrócone na Jose Aldo. Widziałem, że on chce walczyć ze mną tak, więc jestem gotowy podjąć walkę z kolejną legendą, właśnie dlatego wszedłem w ten sport. Jestem gotowy budować moją legendę i jej bronić. Teraz są dzieciaki takie jak ja, które są nastolatkami, oglądające teraz co chcą i chcące skopać mój tyłek. Muszę się upewnić, że cały czas się rozwijam i buduję moją legendę. To właśnie dlatego poszedłem do UFC, aby być najlepszy. Jeśli Bóg pozwoli, dostanę długowieczność i odniosę wiele sukcesów.
A temu co sodówka do głowy juz uderzyla. Dawac te walke z TJ, bo bedzie dobre widowisko.
Po co kategorie wagowe skoro oni nie widzą sensu walk. Jest mistrzem ma bronić pasa. TJ będzie dla niego cięższym przeciwnikiem niż Cruz.