Dyskusje na temat potencjalnej walki między Codym Garbrandtem a mistrzem wagi muszej Demetriousem Johnsonem toczyły się jeszcze wtedy, gdy Garbrandt był mistrzem wagi koguciej.
Teraz ten temat wraca przy okazji pojedynku rewanżowego między Codym Garbrandtem a mistrzem wagi koguciej T.J’em Dillashaw do którego dojdzie na gali UFC 227.
Jak się okazuje, Garbrandt wciąż jest zainteresowany pojedynkiem z Johnsonem, ale tylko wtedy, gdy UFC odpowiednio mu zapłaci za tę walkę o czym rozmawiał podczas spotkania z mediami przed nadchodzącą walką.
„Jeśli nam to zrekompensują, będę gotów walczyć z Mighty Mouse w wadze 125 funtów.
Jeśli nie zechcą nam zapłacić, pozostanę w wadze 135 funtów i wyczyszczę swoją dywizję, a [Johnson] będzie nadal robił to, co robi. Bez urazy w stosunku do Mighty Mouse’a. Myślę, że jest świetnym zawodnikiem, ale muszą nam to wynagrodzić. Myślę, że to będzie świetna walka.”
Również Dillashaw był niedawno zestawiany do super walki z Johnsonem. Ta walka oczywiście nie doszła do skutku. Garbrandt uważa, że powodem, dla którego tak się stało, jest to, że UFC chciało, żeby to on walczył z Johnsonem, a nie z Dillashaw.
„Nie doprowadzili do pojedynku TJ vs DJ, ponieważ chcieli, żebym to ja zszedł niżej i to zrobił. To był mój pierwotny plan. T.J. odebrał mi to. On jest mało oryginalny, ale zajmiemy się nim w tę sobotę.”
Jeśli UFC zdecyduje się zapłacić odpowiednią gażę, Garbrandt jest przekonany, że może osiągnąć limit 125 funtów wymagany do walki o tytuł.
„Muszę zejść z wagą, przejść dłuższy obóz, zainwestować pieniądze w odżywianie i tak dalej.”