Już niedługo 4 listopada na gali UFC 217, mistrz wagi koguciej Cody Garbrandt wróci do klatki, by bronić tytułu przed T.J’em Dillashaw. No Love myśli już jednak o swojej przyszłości.
Chociaż Garbrandt koncentruje się teraz na obronie mistrzowskiego pasa przed byłym mistrzem, nie przeszkada mu to mysleć o kolejnych pojedynkach, które mógłby stoczyć w dwóch innych kategoriach wagowych. Szczególnie interesujące są dla niego walki z mistrzem wagi muszej Demetriousem Mighty Mouse Johnsonem i mistrzem wagi lekkiej Conorem McGregorem.
„Podejmę tę walkę i ku**a znokautuję Conora w boksie. Bądźmy szczerzy. Nie ma dla mnie różnicy w pozycji leworęcznej [pozycja walki McGregora], czy klasycznej. Ten facet mógłby wyjść i walczyć na z użyciem całego swojego arsenału w rękach, ale ja mam na to wyj**ne. Znokautowałbym go i byłoby na tyle.
Mam przed sobą walkę z T.J’em. On jest wspaniałym przeciwnikiem na to, by podnieść swój poziom. Jestem podekscytowany tym, że mogę zawalczyć i pokonać każdego — Mighty Mouse Johnsona, Conora. Możesz dać mi topowych bokserów, Adriena Bronera, Mikey’a Garcię. Z ogromną chęcią chciałbym się z nimi zmierzyć.”
Następnie Garbrandt podzielił się swoim typem na następne, wielkie walki jakie chciałby stoczyć.
„Myślę, że po zdemolowaniu T.J’a, zszedłbym do 125 funtów (walka z Johnsonem) i został mistrzem dwóch dywizji. To byłoby odpowiednie dla mojej kariery i mojej spuścizny — dla niego również. On potrzebuje dużej walki.
Cruz i T.J. mogą walczyć o tymczasowy tytuł wagi koguciej. Zejdę do 125 funtów, a następnie pokonam zwycięzcę walki o tymczasowy tytuł. W ten sposób to widzę.”
Lubię jego styl, ale chyba popłynął. Po tej walce wszystko się okaże. Dla mnie i TJ i Cody pokonali Cruza.
Oczywiscie , ze w obu walkach bylbym za Codym ale obawiam sie , ze cios MCG moglby siasc. Ale jestem dobrej mysli.