Niestety potwierdził się czarny scenariusz dotyczący kontuzji pleców Cody’ego Garbrandta, która eliminuje go z karty walk gali UFC 213, o czym poinformował sam No Love.
W mijającym tygodniu pojawiła się informacja o kontuzji Garbrandta, a zaraz po tym spekulacje dotyczące tego, czy dojdzie do pojedynku o pas z T.J’em Dillashaw. UFC oraz Dana White podjęli decyzję o przewiezieniu Garbrandta do Niemiec do doktor May chcąc uratować ten pojedynek i utrzymać mistrza dywizji koguciej na lipcowej karcie walk.
Niestety nie udało się tego dokonać i Cody napisał w jednym z komentarzy na swoim Facebooku, że nie będzie w stanie walczyć na gali UFC 213 i powiedział ile może potrwać powrót do treningów.
— Nie, nie będę walczył 8 lipca. To było moim marzeniem, aby dostać się na szczyt i chcę tam pozostać na bardzo długo.
— Potrzebne są 4 tygodnie na powrót do zdrowia. Dopiero potem mogę powoli zaczynać trenować i sprawdzać się w tym wszystkim.
UFC stoi teraz przed wyzwaniem znalezienia przeciwnika dla T.J’a Dillashaw i chociaż on sam wskazał już kandydata jakim miałby zostać mistrz dywizji muszej Demetrious Johnson i UFC byłoby skłonne zestawić taką walkę, to Mighty Mouse stwierdził, że nie jest zainteresowany tym pojedynkiem. Jako powód odmowy podał fakt, że nie byłaby to super walka, ponieważ Dillashaw nie jest mistrzem, a jedyne, co musiałby zrobić, to zejść do wagi 125 funtów.
Cody Garbrandt zapowiedział, że pomimo tych problemów z kontuzją niech Dillashaw nie myśli, że uda mu się uniknąć lania, które wcześniej, czy później i tak go czeka.