Clay Guida, to kolejny zawodnik, który rzucił wyzwanie Nate’owi Diazowi czekającemu wciąż na walkę za miliony dolarów z Conorem McGregorem.
Nadal wielką niewiadomą jest kolejna walka Conora McGregora, a jeżeli Nate Diaz liczy teraz tylko na walkę z Irlandczykiem, to jego przyszłość również wydaje się wielką niewiadomą. Tymczasem Clay Guida zaoferował Diazowi pojedynek rewanżowy za walkę z 2009 roku i zestawił go na gali UFC 225 zaplanowanej na 9 czerwca w Chicago.
„Hej Natalie, chcesz rewanżu? Do zobaczenia w 312. Chi-Town, chyba że się boisz. Aha, i nie zapomnij zabrać ze sobą przeciwbólowego, wypełnionego ziołem e-papierosa. Będziesz go potrzebować, ziomek. Nie bój się. Ej, co jest dziwko 209? Tak, mówię o tobie Nate Diaz. Walczyliśmy około dziewięciu lat temu, ale to był przypadek. Co powiesz, że zrobimy to jeszcze raz dla fanów? Kiedy zdecydujesz się już podpisać na kontrakcie, upewnij się, że zanim wejdziesz do klatki, tym razem będziesz na wysokim poziomie. Kiedy trafię cię głowę i zrobię ci pełnego nelsona jak ostatnio, nic nie poczujesz. Do zobaczenia w Chicago, ziomek.”
Obydwaj zawodnicy spotkali się w Oktagonie w 2009 roku na gali UFC 94 i wówczas Clay Guida dzięki swoim dzikim zapasom zgarnął zwycięstwo przez niejednogłośną decyzję. Były mistrz wagi lekkiej Strikeforce, Clay Guida przeszedł do dywizji piórkowej w której miał swoje wzloty i upadki i niedawno ponownie wrócił do wagi lekkiej w której wygrał dwie walki z Erikiem Kochem i Joe Lauzonem.