Claudia Gadelha (14-2) udanie powróciła do Oktagonu UFC pokonując na gali w Sao Paulo Cortney Casey, ale nie obeszło się bez kontrowersji.
Brazylijska zawodniczka wagi słomkowej dominowała w pojedynku z Casey ale w 3 rundzie wyprowadziła nielegalne kopnięcie w przeciwniczkę, która znajdowała się w parterze. Sędzia jednak nie zdecydował się na odjęcie punktu. Gadelha przeprosiła swoją przeciwniczkę podczas konferencji prasowej tuż po gali, choć sama twierdzi, że kopnięcie nie trafiło głowy Casey.
Nie sądzę, żeby trafienie doszło celu. Myślałam, że ona wstanie ale ona dalej została w parterze, wiec wyprowadziłam kopnięcie, za co teraz przepraszam.
Gadelha w Oktagonie nie wywołała żadnej przeciwniczki na następną walkę, ale podczas konferencji powiedziała, że najbardziej chciała by się teraz zmierzyć z byłą mistrzynią Carlą Esparzą.
Bardzo chciałabym teraz zmierzyć się z Carlą. Ona jest byłą mistrzynią UFC. Będę walczyć z każdą przeciwniczką w dywizji. Jeśli dają mi teraz Carlę to ją pokonam. Zmierzam do kolejnej walki o pas, ale to zależy głównie od federacji UFC, choć naprawdę bardzo chciałabym stoczyć następną walkę o pas.
Posiadająca rekord 14-2 Brazylijka wie, że jeżeli doszło by do walki o pas to najprawdopodobniej byłaby to 3 walka z Joanną Jędrzejczyk.
Najłatwiejszą drogą o pas byłaby ta kiedy Joanna Jędrzejczyk przegrywa a ja walczę o pas z inną zawodniczką, ale uważam, że aktualnie jest to bardzo ciężkie zadanie pokonać obecnie Joannę. Aktualnie Joanna jest najbardziej dominującą zawodniczką w dywizji słomkowej.
Hahaha ale musiala zlapac dola po tym jak Aska ja pokonala. Jedyna osoba w UFC ktora mowi ze nie chce walczyc o pas, tylko skupic sie na wygrywaniu walk. A to oznacza ze nastepna walka z Karolina, to ciekawe kto z JJ?