Była pretendentka do tytułu wagi słomkowej UFC Claudia Gadelha wygrała trudny i zacięty pojedynek z Angelą Hill w co-main event gali UFC on ESPN 9.
W pierwszej rundzie, Gadelha (18-4 MMA, 7-4 UFC) i Hill (12-8 MMA, 7-7 UFC) wymieniały się ciosami w stójce, ale w późniejszej części rundy, Gadelha była w stanie zdobyć obalenie i kontrolować swoją przeciwniczkę w parterze. To była zdecydowanie runda dla Brazylijki.
Druga runda poszła lepiej dla Hill. Amerykanka trafiła i powaliła Gadelhę na początku rundy. Hill zdominowała rywalkę swoimi ciosami, unikając jednocześnie prób sprowadzenia walki do parteru i utrzymując walkę w dystansie.
W trzeciej rundzie nie brakowało mocnych wymian ciosów w stójce. Obydwie zawodniczki dobrze pracowały w stójce. Hill zdawała się wyprowadzać więcej uderzeń, ale Gadelha napierała do przodu i trafiała mocnymi ciosami.
Ostatecznie sędziowie wskazali niejednogłośnie zwycięstwo Claudii Gadelhy punktując (28-29, 29-28, 29-28), chociaż nie brakuje opinii, że zwyciężczynią tego pojedynku powinna być Angela Hill.
Claudia Gadelha wygrała trzy z ostatnich czterech walk. W wywiadzie po walce, powiedziała, że chce rewanżu z Carlą Esparzą. Esparza, która stoczyła zwycięską walkę z Michelle Waterson w minioną środę, również wyraziła zainteresowanie rewanżem z Brazylijką z którą przegrała przez niejednogłośną decyzję. Ostatnia przegrana Gadelhy, to porażka przez jednogłośną decyzję z Niną Ansaroff w grudniu 2018 roku. Od tamtej pory, Gadelha pokonała przez jednogłośną decyzję Randę Markos.
Dla Angeli Hill, ta porażka zakończyła serię trzech zwycięstw z rzędu z Ariane Carnelossi i hannah Cifers przez TKO oraz Lomą Lookboonmee przez jednogłośną decyzję.