Claudia Gadelha uważa, że trzecia walka z Joanną Jędrzejczyk jest pojedynkiem, który powinien się odbyć i Brazylijka jest gotowa na niego poczekać.
Claudia Gadelha stoczyła swoją kolejną walkę w miniony weekend na gali UFC 239. Zmierzyła się z Randą Markos w karcie wstępnej i pokonała ją przez jednogłośną decyzję.
Po wygranej walce, Gadelha opowiedziała w rozmowie z dziennikarzami, jaka była jej reakcja na to, że 12 października Joanna Jędrzejczyk ma się zmierzyć z Michelle Waterson na gali UFC Fight Night 161 w San Francisco:
„Byłem trochę zaskoczona, bo chciałam po pokonaniu RandY rzucić wyzwanie Joannie. To dlatego, że czuję, jakby między nami było 1-1 i musimy stoczyć trzecią walkę. Powiedziała mi to, wie o tym. Chciałam znów walczyć z Joanną, ale byłam trochę zaskoczona, gdy dowiedziałam się, że teraz zmierzy się z Michelle Waterson. Poczekajmy więc na ich walkę, ja poczekam na to, bo naprawdę chcę znowu walczyć z Joanną”.
Jędrzejczyk ma dwie wygrane walki z Gadelha, ale Claudinha uważa, że to ona wygrała ich pierwsze spotkanie. Gadelha wyjaśniła również, dlaczego nie lubi polskiej zawodniczki:
„Nienawidzimy się nawzajem. Szanuję ją jako zawodniczkę, jako zawodową sportsmenkę, ale nie szanuję jej jako osoby. Spędziłam z nią osiem tygodni na The Ultimate Fighter i to był koszmar. To jaka jest, jaką jest osobą. I czuję, że pokonałam ją za pierwszym razem. Jeśli wszyscy wrócą do tamtej walki i obejrzą ją ponownie zobaczą, że pokonałam Joannę. To był koszmar mojego życia, bo nie mogłem zaakceptować tej porażki. Naprawdę czuję, że musimy tam wrócić i zrobić to jeszcze raz”.