Christy Mack szczegółowo o ataku War Machine

Amerykański zawodnik MMA jest oficjalnie poszukiwany przez policję.

Jak niedawno informowaliśmy, Jon Koppenhaver (14-5, 1-1 w UFC, 2-1 w Bellator ) znany jako War Machine był podejrzany o pobicie swojej dziewczyny i jej przyjaciela. Podejrzenia potwierdziły się. Policja z Las Vegas oficjalnie poszukuje zawodnika. Wyznaczono 10,000$ nagrody dla osób które pomogą w ujęciu Jona.

O ataku za pośrednictwem twittera napisała partnerka War Machine’a, Christy Mack.
Gwiazda filmów porno napisała, że Koppenhaver wtargnął do jej domu o 2 w nocy kiedy ona spędzała czas ze swoim przyjacielem którego Jon od razu zaatakował. Kiedy z nim skończył zaczął znęcać się na Christy. Dziewczyna ma 18 złamanych kości wokół oczu, złamany w dwóch miejscach nos, wybitego zęba, połamane żebra, uszkodzoną wątrobę i mnóstwo ran na rękach, uszach i głowie. Udało się jej uciec z domu tylnymi drzwiami gdy War Machine poszedł do kuchni po nóż. Na chwilę obecną Mack nie widzi na lewe oko, nie może jeść, normalnie mówić a nawet chodzić.
Na twitterze ukazało się także zdjęcie Christy ze szpitala.

Dziewczyna dodała także, że Jon był wobec niej agresywny wielokrotnie ale nigdy aż do tego stopnia.

20 thoughts on “Christy Mack szczegółowo o ataku War Machine

  1. Ją naprawią, chirurdzy w USA nie takie sztuczki robili. Ale tego idioty juz nic nie uratuje. Od czasów TUFa miałem go za cymbała, teraz widać że to po prostu świr.

  2. Jakos mi jej nie szkoda. A War machine to totalny kretyn. Co on myslal ze to bedzie milosc jego zycia i bedzie mu wierna?:D jaki gosc. Zerwala z nim czy zerwali i poszla do innego bolca(norma). hehe Rampage L4 od obciagania xD…. Loki tez niezle widze poszly bo udo obite gosciu pewnie dobrze dokrecal bioderko przy takim milosnym nastawieniu…No nic szkoda komentowac wiecej… Pozdro

  3. Nie tylko „był agresywny”, wg. niej spuszczał jej lanie już wcześniej, tylko jakoś nie zasugerowało jej to, że może pewnego dnia może pójść trochę dalej.

  4. @kolbe
    przeczytałem… niezła historia…
    ale mocno był zestresowany :
    „He told me he was going to rape me, but was disappointed in himself when he could not get hard.”

  5. Hehe ale macie zryte berety – kibice MMA 😉
    Ogolnie to chyba tylko na 1 czlowieku zrobilo to wrazenie (XXX) 😛
    Jednak MMA ryje psyche i znieczula (mowie tez o sobie), jakby sie to rzucilo na FB do jakis normalnych ludzi to by kazdy byl poruszony 😉

  6. Z mojego doświadczenia długotrwałe trenowanie sportów walki na normalnego człowieka działa tak, że nie musi się dowartościowywać pastwiąc się przez internet na człowieku, który został prawie zatłuczony na śmierć przez kogoś z kim nie miał najmniejszych szans, na dodatek bez powodu. Dla niektórych (o zgrozo większości tutaj, dla porównania na mmarocks takich wypocin pod postem na ten temat było znacznie mniej) widać jest to świetna zabawa i okazja do wyładowania frustracji/kompleksów.

  7. Ja akurat XXX zauwazam, ze na przestrzeni ostatnich lat jestem duzo mniej wrazliwa osoba. Tzn. oczywiscie nie poszedlem w skrajnosc i nie przesmiewalem sie z pobitej, ale wykazalem brak wspolczycia. Jako pierwszy napsialem tutaj co sie stalo w komentarzu:
    https://www.fight24.pl/war-machine-podejrzany-o-pobicie/
    Ale to raczej w kontekscie jaki ten War Machine jest idiota i zwyrodnialec, a nie, ze biedna dziewczyna.
    Widzisz, z Twojego doswiadczenia dlugotrwalego trenowania sportow walki, wynika zupelnie co inneo niz w przypadku War Machine, ktory tez na przestrzeni lat trenowal :]

  8. xxx
    Daruj sobie analizy psychologiczne na odleglosc. Wiekszosc po prostu jest do nie uprzedzana bo jest dziwka. Nie musze tlumaczyc dlaczego. Dgyby to spotkalo mila pania bibliotekarke albo doktorke wspolczucie byłoby wieksze co nie zmiena faktu ,ze War Machine jest jebniety i jego miejsce jest w puszce. Nawet gdyby robila pale gosciowi to nie powinien jej bic to niehonorowe . Typa mogl wypunktowac ale nie ja

  9. Przecież to zwykła szmaciura i szmulica z filmu porno jakiegos chyba pewnie nie bez powodu jej wyjebal

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *