All-American nie obawia się starcia z obecnym mistrzem wagi średniej.
Między Chrisem Weidmanem (13-1, 9-1 w UFC, #2 w rankingu UFC) i Michaelem Bispingiem (30-7, 20-7 w UFC) dość poważnie iskrzy od czasu gdy Anglik niespodziewanie zdobył pas a niedługo potem All-American przyznał, iż mówienie, że Bisping jest mistrzem wagi średniej jest dla niego trochę żenujące.
Później Michael obronił pas w starciu z Danem Hendersonem (32-15, 9-9 w UFC, #13 w rankingu UFC) na UFC 204. Z kolei Weidman uważa, że po pokonaniu Yoela Romero (12-1, 7-0 w UFC, #4 w rankingu UFC) zmierzy się z Anglikiem i będzie to dla niego najłatwiejsza walka w karierze.
Pokonam Yoela, dostanę Bispinga i to będzie łatwy dzień. On jest twardym zawodnikiem, pokazał to, ale to będzie jedna z moich najłatwiejszych walk jaką miałem przez lata by dostać pojedynek z Bispingiem.
Chris zawalczy z Romero na UFC 205 12 listopada. Póki co brak jakichkolwiek informacji na temat powrotu Michaela Bispinga do oktagonu.