Chris Weidman (14-4) zdecydował się na przejście z dywizji średniej do półciężkiej i twierdzi, że może zagrozić mistrzowi kategorii 205 funtów Jonowi Jonesowi.
Weidman jest byłym mistrzem wagi średniej UFC, który praktycznie całą swoją karierę walczył w dywizji 185 funtów. All American stoczył trzy udane pojedynki w obronie tytułu, ale w ostatnim czasie nie wiedzie mu się najlepiej. Jego bilans z ostatnich pięciu pojedynków, to 1-4.
Weidman ogłosił swoją decyzję o zmianie kategorii wagowej w ESPN podczas programu Ariela Helwani.
W listopadzie 2018 roku w swojej ostatniej walce, były mistrz wagi średniej został znokautowany w trzeciej rundzie przez Ronaldo Jacare Souzę na gali UFC 230.
Były rywal Weidmana i także były mistrz wagi średniej, Luke Rockhold również przygotowuje się do debiutu w wadze półciężkiej. Rockhold zmierzy się z Janem Błachowiczem na gali UFC 239 zaplanowanej na 6 lipca. Jeszcze wcześniej.
Chris Weidman opuszcza dywizję wagi średniej zajmując w niej siódmą pozycję w rankingu. Nie wiadomo, kiedy Amerykanin zadebiutuje w nowej kategorii, ani kto będzie jego pierwszym przeciwnikiem, ale on sam twierdzi, że będzie dużo lepszy, ponieważ nie będzie musiał dręczyć się zbijaniem wagi, będzie miał więcej mocy wraz ze swoimi umiejętnościami zapaśniczymi i parterowymi. To powiedziawszy, Weidman uważa, że będzie to stanowiło problem dla mistrza Jona Jonesa.
„Szczerze mówiąc, myślę, że sprawię wiele problemów w dywizji z moimi zapasami, moim jiu-jitsu. Jestem też wysoki i mam moc w rękach – szczególnie w wadze 205 funtów, myślę, że to może wyjść dla mnie z korzyścią. Sądzę, że będę mógł jeszcze mocniej uderzać.
Myślę, że moje zapasy i jiu-jitsu, na papierze, są lepsze niż jego. On potrafi bardzo dobrze połączyć pracę na stopach, a następnie oszukać cię swoją stójką, a także poszukać obalenia. Do tego używa łokci i kolan…. Nie widzieliśmy, żeby jakikolwiek inny facet robił to tak dobrze jak on. Przyznaję mu to w stu procentach. Jeśli jednak będę w stanie wciągnąć go w to, w czym jestem świetny, to myślę, że sprawię mu poważny problem. Poza tym moje tempo, moje tempo jest czymś, co jak myślę, dużo zmieni i namiesza. Nie wiem, czy zbyt wielu zawodników 205 funtów wytrzyma to wszystko”.
Tak, czy inaczej, Chris Weidman będzie musiał najpierw wygrać kilka walk, żeby dostać szansę na pojedynek z Jonem Jonesem. Wydaje się jednak być przygotowany na to, aby podjąć takie wyzwanie i wykorzystać szansę na zdetronizowanie Jonesa.
buahahahah co za bzdura 😛