Były mistrz wagi średniej UFC Chris Weidman podsumował swoją walkę na gali UFC Vegas 6 i powiedział, że nie był zadowolony z występu pomimo wygranej przez jednogłośną decyzję w starciu z Omarim Akhmedovem.
W walce co-main event Chris Weidman odniósł zwycięstwo po raz pierwszy od lipca 2017 roku, pokonując przez jednogłośną decyzję po trudnej walce Omariego Akhmedova. Po mocnej pierwszej rundzie, Weidman zaczął słabnąć w drugiej rundzie i czasami wydawał się być na skraju przegranej przed czasem. Udało mu się utrzymać się do trzeciej rundy. W ostatniej rundzie Weidman udanie sprowadził rywala do parteru i zdominował Akhmedova, co pozwoliło mu zdobyć przewagę na kartach sędziowskich.
Rozmawiając po walce z komentatorem UFC Paulem Felderem, Weidman przyznał, że choć odczuwa ulgę z powodu powrotu na ścieżkę zwycięstw, wie, że nie był to jego najlepszy występ.
„To było coś wielkiego. Ciążyła na mnie duża presja i cieszę się, że mogę podnieść rękę w geście zwycięstwa. Oczywiście nie jestem zbyt zadowolony z tego występu, ale potrzebowałem zwycięstwa. Zrobiłem to. Nie mogę być tak wściekły.”
Felder zapytał Weidmana, czy jego planem na walkę było wykorzystanie grapplingu, na co były mistrz powiedział, że właśnie to próbował zrobić.
„Plan był taki, aby dostać się do jego nóg. Zatrzymać jego początkowe ruchy, a potem wypracować sobie okazje do poddania lub ground and pound. To była dobra walka. Twardy dzieciak.”
Co do tego, co dalej dla Weidmana, on sam nie jest jeszcze pewien. Po niedawnym wypadnięciu z pierwszej piętnastki rankingu, pokonanie Akhmedova sklasyfikowanego na #12 miejscu powinno pomóc Weidmanowi wrócić do pierwszej piętnastki rankingu wagi średniej UFC. Nie ma on jeszcze nikogo na myśli jeśli chodzi o kolejnego rywala do następnej walki, ale postanowił przekazać innym zawodnikom z pierwszej 15-tki wiadomość.
„Wróciłem. Wróciłem w dywizji 185 funtów. Wszyscy topowi kolesie, idę po was. Wiem, że to nie było najznakomitsze zwycięstwo, ale to ja jestem po właściwej stronie i to jest problem dla wszystkich pozostałych.”