Charles Oliveira wydaje się być skłonny stanąć do obrony dopiero co zdobytego tytułu mistrza wagi lekkiej UFC przeciwko Conorowi McGregorowi, ale przypomniał Irlandczykowi, że ten najpierw musi załatwić swoje sprawy.
Charles Oliveira (31-8 MMA, 19-8 UFC) zdobył wakujący pas mistrza wagi lekkiej pokonując przez TKO w drugiej rundzie Michaela Chandlera (22-6 MMA, 1-1 UFC) w walce wieczoru gali UFC 262 w Toyota Center w Houston. Minuty po zwycięstwie Brazylijczyka, Conor McGregor (22-5 MMA, 10-3 UFC) umieścił wpis na Twitterze w którym zasugerował, że idzie po pas.
Podczas konferencji prasowej po gali, Oliveira odpowiedział na tweet McGregora i dał do zrozumienia, że jest zainteresowany pojedynkiem, ale tylko jeśli „The Notorious” wygra swoją trylogię z Dustinem Poirierem (27-6 MMA, 19-5 UFC) na UFC 264 zaplanowaną na 10 lipca, co jest dalekie od przesądzenia.
Jeśli jednak Irlandczyk wygrałby walkę, Oliveira powiedział, że z chęcią powitałby McGregora w swojej obronie pasa w jego rodzinnej Brazylii.
„Conor, martw się lepiej o Dustina. Conor, skoro jesteś taki twardy: po pierwsze, pokonaj Dustina, a potem przyjedź do Brazylii i wówczas usadzę cię na dupie. Najpierw musi pokonać Dustina. On jest jednym z tych gości, którzy tylko dużo gadają. Najpierw musi pokonać Dustina”.
New champ @CharlesDoBronxs welcomes a clash with @TheNotoriousMMA – if he beats Dustin Poirier.
— MMA Junkie (@MMAjunkie) May 16, 2021
„Come over to Brazil and I’m going to put you on your ass.”#UFC262 | Full interview: https://t.co/gaSxxiUM46 pic.twitter.com/Dq8OMbksBP
Oliveira być może spełni swoje życzenie, jeśli wszystkie sprawy odpowiednio się ułożą. McGregor od dawna chciał zawalczyć w Brazylii i prawie walczył tam z Rafaelem dos Anjosem w czerwcu 2018 roku.
To jednak melodia przyszłości, ponieważ w tej chwili Oliveira rozkoszuje się chwilą historycznego zwycięstwa w walce o pas. Brazylijczyk przeszedł przez kilka trudnych momentów w Oktagonie z Chandlerem, prawie zostając skończonym uderzeniami w pierwszej rundzie, zanim ostatecznie pokonał Chandlera na początku drugiej rundy.
Oliveira powiedział, że nie spodziewał się łatwej walki, ale wiedział, że ma to, czego potrzeba, aby zwyciężyć i dostać w swoje ręce pas w swoim rekordowym 28 występie w Oktagonie.
„Wiedziałem, że to będzie trudne starcie. On należy do czołówki. Sprowadzili tu Michaela Chandlera, żeby wygrał. Ale wiedziałem, że jeśli walka będzie się toczyła w stójce, mogę wymieniać się z nim uderzeniami i wiedziałem, że jeśli pojedynek zejdzie do parteru, użyję mojego jiu-jitsu.”
Oliveira powiedział, że jego najbliższe plany to relaks i cieszenie się chwilą. Wie, że jest kolejka nazwisk w 155 funtach do zdobycia pasa i powiedział, że zostawi to swojemu zespołowi i szefostwu UFC, aby podjąć ostateczną decyzję.
„Ciężko pracowałem i wywalczyłem sobie to miejsce. Wszyscy mówią o tym, kto będzie następny – Poirier czy Conor. Zostawię to mojemu menadżerowi, a sam zamierzam wrócić do domu i odpocząć.”