Brazylijski zawodnik wagi lekkiej UFC Charles Oliveira zabrał głos w kwestii niedoszłej po raz piąty walki Khabiba Nurmagomedova i Tony’ego Fergusona oraz swojej kolejnej walki, którą chciałby stoczyć z Conorem McGregorem.
„Orzeł” i „El Cucuy” zostali zestawieni po raz piąty w walce wieczoru gali UFC 249 jednak do tego pojedynku znowu nie doszło, ponieważ mistrz wagi lekkiej nie mógł opuścić swojego kraju z powodu ograniczeń w podróżowaniu spowodowanych pandemią koronawirusa.
Dla „do Bronx’a” był to kolejny znak, że topowym zawodnikom wagi lekkiej nie będzie dane stanąć do pojedynku w Oktagonie.
„Myślę, że ta walka Khabiba z Tonym Fergusonem nigdy nie dojdzie do skutku. Coś się zawsze dzieje, ktoś doznaje kontuzji. Tym razem był to koronawirus.”
Nurmagomedov, niepokonany w MMA rekordem 28-0, pozostanie na razie posiadaczem tytułu mistrza wagi lekkiej UFC. Ferguson, który kiedyś był posiadaczem tymczasowego tytułu, spróbuje powiększyć swoją serię zwycięstw do 13 wygranych walk, gdy spotka się z Justinem Gaethje w starciu o kolejny pas tymczasowego mistrza. Ta walka będzie głównym pojedynkiem gali UFC 249, która została ponownie zaplanowana na 9 maja w Jacksonville na Florydzie.
Justin Gaethje, który zastąpi Khabiba Nurmagomedova pokonał kilku mocnych rywali w dywizji, według Oliveiry, zasługuje na walkę o tymczasowy pas.
„Tony Ferguson jest w bardzo dobrym momencie swojego życia, pokonuje wszystkich i ma wyjątkowy styl. Myślę, że dla Justina Gaethje byłaby to teraz ciężka walka, ponieważ Tony Ferguson szkolił się do walki z mistrzem (i miał okazję być mistrzem). Trenował jak nigdy dotąd, a Justin Gaethje nie trenował do tej walki.
Teraz, gdy ma więcej czasu, będzie lepiej przygotowany. Wiemy, że ma ciężkie ręce, uderza naprawdę mocno, więc wszystko może się zdarzyć. Ale nadal uważam, że Tony Ferguson wygra.”
Gaethje, to utytułowany zapaśnik, który wcześniej posiadał tytuł mistrza WSOF przed przejściem do UFC, a w ciągu 13 miesięcy pokonał przez KO/TKO w pierwszej rundzie Jamesa Vicka, Edsona Barbozę i Donalda Cerrone.
Jeśli chodzi o najbliższą przyszłość Oliveiry, niewiele się dzieje, jeśli chodzi o zestawienie walki ze względu na światowy kryzys zdrowotny. Brazylijczyk musi jeszcze zawrzeć nową umowę z UFC, zanim ponownie wejdzie do Oktagonu.
Nawet jeśli „do Bronx” ma rewanż z Donaldem Cerrone na swoim radarze po tym, jak w marcu pokonał Kevina Lee przez poddanie w trzeciej rundzie, ma nadzieję, że po powrocie będzie miał okazję zmierzyć się z Conorem McGregorem.
„Wygląda na to, że Dustin Poirier będzie walczył z tym chudym facetem, Danem Hookerem, więc pozostali tylko Conor McGregor, Donald Cerrone i Paul Felder. Ponieważ Cerrone był jedną z ostatnich walk, które przegrałem, kto wie. Od pewnego czasu proszę o walkę z Conorem McGregorem, ale jeśli do tego nie dojdzie, zobaczymy.”