Do Bronx po walce na UFC on FOX 17.
Podczas sobotniej gali Charles Oliveira (21-5 1 NC, 9-5 1 NC w UFC, #7 w rankingu UFC wagi piórkowej) w I rundzie poddał schodzącego do kategorii piórkowej Mylesa Jury’ego (15-2, 6-2 w UFC, #15 w rankingu UFC wagi lekkiej). Nie dziwne, że Brazylijczyk jest zadowolony ze swojego występu, po pojedynku podkreślał, że dużą rolę odegrały mocne przygotowania do walki.
To był bardzo dobry występ. Złapałem swój własny rytm i dlatego wygrałem. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak szybkiego zakończenia. Wiele czasu poświęciłem treningom boksu, naprawdę poprawiłem swoje ręce, byłem pewny, że odniosę pierwszą wygraną w UFC przez nokaut.
Miałem gameplan gdy wchodziłem do klatki, byłem w stanie zrobić to co umiem najlepiej czyli ściągnąć walkę do parteru i poddać go. Jury to bardzo twardy zawodnik, miałem świetny obóz przygotowawczy i była radość gdy go pokonałem. Myślałem, że będę kaleką po mojej ostatniej walce, świetnie było wrócić.
Jest jednak pewien problem, Charles po raz kolejny nie zmieścił się w limicie wagowym. Do Bronx zapowiedział, że będzie współpracował z dietetykiem i ta sytuacja więcej się nie powtórzy.
Nie potrafię wyjaśnić co się stało na wadze. Mogę tylko zagwarantować, że to się więcej nie powtórzy. Będę lepszy następnym razem, możecie być tego pewni. Przed tą walką nie współpracowałem z dietetykiem, zrobiłem to tak jak zawsze i niestety to nie zadziałało. Od teraz będziemy bardziej profesjonalni w tej kwestii. Zatrudnimy dietetyka i wszystko będzie dobrze.