„On ma już dosyć afery z marihuaną i sędziów… Może to dziwne, ale ja nie pozwolę mu odejść z MMA. Nie ma takiej opcji. Jest za dobry i zbyt ważny dla tego sportu. Jeśli by to zależało ode mnie, nie ma w ogóle gadania.”
Trener i mentor Nicka Diaza, Cesar Gracie, stwierdza, że jego podopieczny nie odejdzie z MMA, bo on zwyczajnie mu na to nie pozwoli. Diaz ogłosił taką decyzję po przegranej na punkty walce z Carlosem Conditem na UFC 143. W tej walce stroną bardziej agresywną był Diaz, ale Condit spokojnie go punktował. Sędziowie orzekli, że aktywność Diaza musiała ustąpić mądremu prowadzeniu walki przez jego przeciwnika. To oczywiście wkurzyło Diaza, który po walce stwierdził, że kończy z MMA. Potem okazało się, że w najbliższym czasie tak czy siak nie powalczy, bo testy antydopingowe po walce wykazały w jego organizmie obecność marihuany. Nawet, jeśli Diaz będzie miał teraz przymusowe wakacje, Gracie zapewnia, że były mistrz Strikeforce nie skończy z tym sportem na dobre, bo ma zbyt dużo do zaoferowania temu sportowi i głupio by było, jakby odszedł w wieku 28 lat.
(mmamania.com)
Diaz na pewno wróci, ale będzie musiał ochłonąć i odczekać swoją karę. Szkoda że on i GSP nie mogą walczyć u szczytu swej formy. Jeden walczy z kontuzją, a drugi nie wiadomo kiedy zawalczy…
Czas braci Diaz już przeminął. Teraz nadeszła pora na braci Pudzianowskich.
Condit też jest u szczytu formy i to co pokazał w walce z Diazem zasługuje na title szota z GSP. Pokazał i umiejętności i inteligencje w tej walce, a przed nią myślałem , że Diaz jest nie do zatrzymania.
pozdrawiam
a co do diazów to cos mi się grubo wydaje , że przynajmniej jeden z nich będzie długo dominował w swojej kategorii wagowej.
To się grubo zdziwisz bo ani jeden ani drugi nie zdobędzie pasa.
Tym bardziej żaden nie będzie dominował.
Na chwilę obecną większe szanse na walkę o pas daję Nate’owi niż Nick’owi. Starszy Diaz nie do zatrzymania??? Jeśli wygrał z nim Condit to co zrobiłby z nim GSP 🙂
Niech idzie do boksu i obija bumów jak kimbo a potem piewsza walka ze średniakiem i KO…
Dobrze, że jego trener i mentor zabrał głos i to w takim tonie Diaz jest potrzebny w MMA a nie boksie w którym notabene pewnie by już tak nie świecił.