Cecil Peoples, posiadający bardzo długi staż sędzia zarówno ringowy jak i punktowy podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat kontrowersyjnej decyzji w walce Machida vs. Shogun na UFC 104.
„Pierwszą rzeczą, którą musicie zrozumieć jest fakt, że ze swoich stanowisk sędziowie punktowi widzą o wiele więcej niż fani na trybunach czy przed telewizorami. Mauricio Rua był w tej walce agresywny, ale nie była to agresja skuteczna, a na to sędziowie zwracają szczególną uwagę. To, co ja osobiście zauważyłem, to fakt, że Lyoto Machida zadał o wiele więcej czystych, powodujących większe obrażenia ciosów. W sędziowskich kryteriach oceniania czyste, silne uderzenia punktowane są o wiele wyżej niż sama ilość wyprowadzionych ciosów. Rua zadał dużo celnych lowkicków, ale nie były one tak skuteczne, jak rozmaite ataki wyprowadzone przez Lyoto w pierwszych rundach pojedynku. Dlatego trzy pierwsze rundy wygrał Machida. Pamiętajcie, że zawsze faworyzujemy zawodników, który próbują zakończyć walkę przed czasem, a lowkicki napewno do tego nie prowadzą.”
Ze względu na długość wypowiedzi, druga jej cześć w środku posta.
„Kiedy obaj zawodnicy angażują się w atak, na co ja osobiście zawszę patrzę, punktuje ten, który jest rozsądniejszy, bardziej precyzyjny i zadaje czystsze ciosy. […] Lyoto był bardziej zdeterminowany, posiadał większą kontrolę nad Octagonem. Shogun miał bodaj pięć prób obalenia, ale Lyoto obronił je wszystkie […]. Nieskuteczne obalenia nie są punktowane. Dlatego też trzymając się kryteriów, myślę, że Lyoto wygrał tą walkę słusznie. Jestem zadowolony, że inni sędziowie widzą to tak samo jak ja i jestem pewny, że fani którzy rozumieją techniczne aspekty sportu także zgodzą się z tą decyzją.”
Jak dla mnie argumenty Peoplesa są po prostu słabe. Nie pamiętam sytuacji, w której Lyoto chciał bezpośrednio zakończyć walkę. Owszem, była jedna dłuższa 'szarża’, ale wobec ilości kopnięć, które Machida sam otrzymał powinna ona mieć bardzo nikły wpływ na całą walkę, tym bardziej, że Dragon podczas tego ataku sam także otrzymał kilka silnych ciosów.
Sędzia broni sędziów, co innego mógłby powiedzieć, ręka rękę myje.
Pamiętam walkę Gołoty z Ruizem. Tam był jeszcze większy hardkor, bo nie dość Ze Gołota Ruiza niemiłosiernie zbił, to posłał go dwa razy na deski. Ale sędziowie „profesjonaliści” dali zwyciestwo Ruizowi, pomimo że cały bokserski świat pukał się wtedy w czoło.
dobrze gadasz,tak samo myślę 🙂
a ja sie zgadzam z tą teorją sedziego
dupa… zgadzasz sie z nim? mówi ze zadał Machida więcej czystych powodujących wieksze obrażenia ciosów – kit!! po pierwsze to Shogun ich więcej zadał co udowodniło po walce liczenie zadanych ciosów a po drugie to Machida był bardziej porozbijany – wystarczy spojrzec…halo!
Rowniez zgadzam sie z opinia sedziego. Az strach wypowiedziec swoje zdanie wobec tylu krzykliwych komentarzy fanow/forumowiczow majacych przeciwne odczucia:)
Nie wiem po co ta dyskusja. Walke powinien wygrac Rua bez dwoch zdan, ale jednak nie wygrał. Dostanie rewanz wiec kasa mu sie bedzie zgadzac. Druga walka dla niego powinna byc duzo latwiejsza, bo wie juz jak porusza sie Maczeta i czego sie po nim spodziwac, a element zaskoczenia byl najpowazniejsza bronia llyotooo mapeta. teraz nie widze innej drogi jak skonczenie go przed czasem na poczatku 2010 roku