Carlos Condit zerwał więzadło ACL i częściowo uszkodził łąkotkę w walce z Tyronem Woodleyem na UFC 171. Condit przeszedł już operację i jest w trakcie rehabilitacji, która ponoć idzie dobrze i „The Natural Born Killer” oczekuje, że wróci do octagonu na początku 2015.
„Czuję się całkiem nieźle. Idzie powoli i mozolnie, ale do przodu. Prawdopodobnie zawalczę dopiero na początku przyszłego roku. Na razie nie wolno mi ani biegać, ani tarczować, ani robić parteru. Ale i tak jestem na siłowni 5 dni w tygodniu na treningach rehabilitacyjnych i muszę powiedzieć, że to jedne z cięższych treningów jakim się poddawałem. Do tego ćwiczę górę ciała, żeby trzymać jako taką formę i nie zasiedzieć się za bardzo.”
Mówiło się o tym, że Woodley wygrał walkę tylko dlatego, że Condit doznał kontuzję. Komentarz:
„On wygrał walkę, nie zamierzam tego umniejszać. Po prostu sprowadził mnie do parteru, co było powodem kontuzji.”
Podczas gdy Condit się rehabilituje, w kategorii półśredniej zawodnicy tacy jak Matt Brown, Hector Lombard, Robbie Lawler, Rory MacDonald czy wcześniej wspominany Woodley walczą o miano pretendenta do tytułu.
Dobrze, że potrzymuje forme. Mam nadzieje, ze wroci jak najszybciej, bo milo oglada sie jego walki.