Jeden z najbardziej lubianych i efektownie walczących zawodników UFC, Carlos Condit planuje powrót do Oktagonu pod koniec roku.
Niestety na przestrzeni ostatnich kilku lat, Conditowi nie szło najlepiej, ponieważ od listopada 2012 roku stoczył dziewięć walk z których zwycięsko wyszedł tylko dwa razy. Przegrywał z Georgesem St-Pierre, Johnym Hendricksem, Tyronem Woodley’em. Robbie Lawlerem dwukrodnie, Demianem Maia, Neilem Magny i Alexem Oliveirą. Zwycięstwa odniósł w walkach z Martinem Kampmannem i Thiago Alvesem. Mimo tylu porażek na uwagę i uznanie zasługuje fakt, że Condit rywalizował z piekielnie mocnym zawodnikami z którymi mierzył się w pojedynkach o pasy mistrzowskie.
Było wiele spekulacji po porażce Condita z Demianem Maia w sierpniu 2016 roku, dotyczących tego, czy zobaczymy Carlosa jeszcze w akcji. Condit po dłuższej przerwie wrócił w grudniu ubiegłego roku na walkę z Neilem Magnym, którą przegrał podobnie jak ostatnią walkę z Alexem Oliveira w kwietniu tego roku.
ESPN poinformowało, że grupa menadżerska Condita, First Round Management, powiedziała, że „Natural Born Killer” rzeczywiście planuje stoczyć kolejną walkę i ma nadzieję, że dojdzie do niej w listopadzie lub grudniu.
Być może w następnej walce Condit zmierzy się z Mattem Brownem z którym miał się zmierzyć w kwietniu na gali UFC on FOX 29 jednak do tej walki nie doszło z powodu kontuzji Browna, którego zastąpił Alex Oliveira.