Były mistrz wagi ciężkiej UFC Cain Velasquez podpisał z UFC nową umowę opiewającą na cztery walki i oficjalnie wróci do Oktagonu na gali UFC on ESPN 1, która odbędzie się 17 lutego w Phoenix w Arizonie.
Wiadomość o nowym kontrakcie Caina Velasqueza obejmującego cztery walki potwierdził na łamach ESPN Ariel Helwani z ESPN, który zamieścił następujące informacje na Twitterze.
„Cain Velasquez, który spotka się z Francisem Ngannou 17 lutego w Phoenix, podpisał nową umowę z UFC na cztery walki o czym źródła powiedziały ESPN.”
Cain Velasquez, who meets Francis Ngannou on Feb. 17 in Phoenix, has signed a new four-fight contract with the UFC, sources told ESPN. https://t.co/hGtShqK4zA…
— Ariel Helwani (@arielhelwani) 22 grudnia 2018
Dla Caina Velasqueza będzie to bardzo ważny pojedynek, ponieważ wróci do rywalizacji po raz pierwszy od lipca 2016 roku, a jego rywalem będzie niebezpieczny, były pretendent do tytułu Francis Ngannou. Pojedynek ten oficjalnie potwierdził w piątek prezydent UFC Dana White.
Cain Velasquez (14-2 MMA) swoją ostatnią walkę stoczył na gali UFC 200 w lipcu 2016 roku, gdzie pokonał w pierwszej rundzie przez TKO Travisa Browne. Wcześniej Velasquez miał bardzo dobrą serię pięciu zwycięstw z rzędu, którą zakończyła porażka przez poddanie gilotyną w pojedynku z Fabricio Werdumem na gali UFC 188 w Mexico City. Wraz z tą przegraną, Velasquez stracił tytuł mistrza wagi ciężkiej.
Tymczasem Francis Ngannou (12-3 MMA) swoją ostatnią walkę stoczył miesiąc temu w Pekinie w której pokonał przez TKO w pierwszej rundzie Curtisa Blaydesa. Był to udany i bardzo ważny powrót Ngannou po dwóch porażkach w nienajlepszym stylu ze Stipe Miocicem i Derrickiem Lewisem. Od momentu dołączenia do UFC w grudniu 2015 roku, Ngannou stoczył dziewięć walk, których bilans to 7-2, a wszystkie siedem zwycięstw wywalczył przed czasem przez KO/TKO i jedno poddanie.
Czekałem i mam nadzieję, że już żadna kontuzja nie p;rzeszkdozi w powrocie.