Były mistrz wagi ciężkiej UFC Cain Velasquez oficjalnie zakończył sportową rywalizację w formule MMA i podpisał wieloletni kontrakt z WWE za duże pieniądze. Umowa została ogłoszona na konferencji prasowej w piątek w T-Mobile Arena w Las Vegas.
Velasquez poinformował również UFC, że zdecydował się odejść z MMA. Na początku tego tygodnia dowiedzieliśmy się, że Velasquez poprosił o usunięcie go z puli testów USADA, a później został usunięty z rankingu UFC, co zdawało się wskazywać, że zamierza ostatecznie rozstać się z MMA. Teraz mam tego potwierdzenie.
Według raportu Marca Raimondi oraz WWE, Cain Velasquez ma walczyć z Brockiem Lesnarem na gali WWE Crown Jewel, która odbędzie się 31 października w Arabii Saudyjskiej. Na karcie walk obecny jest również zestawiony pojedynek między bokserem Tysonem Fury i zapaśnikiem Braunem Strowmanem.
Velasquez walczył z Lesnarem na UFC 121 w październiku 2010 roku pokonując go przez TKO w pierwszej rundzie i zdobywając tytuł mistrza wagi ciężkiej UFC.
Jeden z najlepszych zawodników wagi ciężkiej w historii UFC, Cain Velasquez od zawsze był fanem pro-wrestlingu i w ostatnim czasie koncentrował się właśnie na nim. Wystąpił kilka razy w meksykańskiej organizacji AAA, dzięki czemu został zauważony przez WWE, a w zeszłym tygodniu zadebiutował w WWE konfrontując się z Brockiem Lesnarem po wywalczeniu przez niego tytułu mistrza. Była to zapowiedź ich pojedynku na WWE Crown Jewel.
Velasquez przechodzi na emeryturę w MMA z rekordem 14-3, w tym 12-3 w Oktagonie. Był dwukrotnym mistrzem wagi ciężkiej UFC, pokonując Lesnara w pierwszej walce o tytuł, a następnie pokonując Juniora dos Santosa w drugiej walce o mistrzowski pas.
Mimo, że kontuzje mocno wyhamowały jego karierę w MMA, Velasquez jest uznawany za jednego z najbardziej dominujących mistrzów wagi ciężkiej w historii UFC. Prezydent UFC, Dana White, nie skomentował jeszcze odejścia Velasqueza z organizacji, ale prawdopodobnie wkrótce to zrobi. Możliwe, że pewnego dnia Velasquez zostanie wprowadzony do Hall of Fame UFC.
hehehe chyba zaczne WWE ogladac, Tson Fury i Cain Velasquez, jakby mi ktos o tym mowil 4 lata temu to bym sobie dal obie rece odciac, jedna za Tysona, a druga za Velasqueza 😀
Can to wpaniały zawodnik wielka szkoda dla mma .Oby mu sie dobrze układało w WWW
No ale to mądry gość , jak się sypał to po co walczyć jak Fedor , Silva , Belfort i reszta , trzeba wiedzieć kiedy zluzować i odejść
Dokłądnie Mustela