Amerykanin o powrocie do walk i dalszej karierze.
Podczas medialnego treningu przed UFC 215 Arielowi Helwaniemu udało się porozmawiać z Cainem Velasquezem (14-2, 12-2 w UFC, #3 w rankingu UFC). W ciągu ostatnich trzech lat Amerykanin stoczył tylko dwie walki i nie mogło nie paść pytanie o powrót byłego mistrza do oktagonu.
Jestem blisko, jeszcze mnie tu nie ma, ale jestem blisko.
Jestem skupiony na dziecku, które nam się urodzi. Ma urodzić się w listopadzie, to był naprawdę dobry czas rehabilitacji i czasu spędzonego z rodziną, wiesz co mam na myśli? Chcę być w 100% gotowy dla fanów, muszę przestać się wygłupiać, nie chcę wracać zbyt wcześnie – nie mogę tego zrobić, nie mogę sobie na to pozwolić. Muszę być w 100% gotowy na powrót i zrobię to.
Zapytany o to, czy tuż po powrocie otrzyma walkę o pas odpowiedział:
To nie zależy ode mnie. Chcę walczyć z kimkolwiek, jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. Jestem z powrotem z rodziną i dochodzę do siebie.
W dalszej części wywiadu Cain zapewnił, że nadal chce walczyć i kocha swoją pracę – codzienne treningi. Nam pozostaje czekać na kolejny pojedynek z udziałem Velasqueza, ale brak jakichkolwiek przesłanek by miało do niego dojść w najbliższych miesiącach.
Cain nawet jak byl mistrzem to na pierwszym miejscu stawial rodzine i spedzanie czasu z corka. Teraz ma syna, to w ogole ma pewnie w dupie UFC Jako jego wielki fan, popieram takie podejscie + to, ze chce wrocic/walczyc jak bedzie w pelni sil 🙂 Good luck!
Czas nie pyta ale mija Cain pewnie wróci ale czy będzie dominatorem nie sądzę jego czas się skończył prawie 40 na karku .
Dodajy UASD-ę chłopaki. Bez kitu, taka kondycja nie bierze się z nikąd