Odkryta w 1905 roku, a jej unikalne właściwości opisane 50 lat później. Mowa oczywiście o L-karnitynie, związku ciągle pojawiającym się w mediach i na półkach sklepowych. Co tak naprawdę kryje się pod często uproszczonymi hasłami reklamowymi?
Podstawowym mechanizmem działania L-karnityny jest rola kofaktora w przekształcaniu długołańcuchowych kwasów tłuszczowych w acylokarnityny oraz ich transport do mitochondriów, gdzie kwasy tłuszczowe ulegają utlenianiu, zwiększając tym samym biosyntezę ATP. Pomimo, iż L-karnityna jest syntezowana w ludzkim organizmie, jak również dostarczana z pożywieniem (głównie mięso), istnieje szereg udokumentowanych przypadków wystąpienia niedoborów tego związku. Przyczyną braku L-karnityny w organizmie może być nie tylko choroba genetyczna. Niedobory L-karnityny mogą także wynikać z niezbilansowanej diety, ubogiej w niektóre aminokwasy, żelazo, magnez, witaminę C oraz witaminy z grupy B. Rozważając przyczyny niedoborów L-karnityny, należy również uwzględnić jej zwiększone straty powstające w wyniku intensywnego wysiłku fizycznego. W przypadku osób uprawiających sporty aerobowe (biegi, kolarstwo, itp.) i stosujących suplementację L-karnityną stwierdzono zwiększenie maksymalnego zużycia tlenu, obniżenie średniego tętna minutowego, zmniejszenie stężenia mleczanów w osoczu oraz ogólne zwiększenie wydolności organizmu w trakcie wysiłku. L-Karnityna ma także bardzo istotne znaczenie dla regeneracji mięśni po aktywności anaerobowej. Istotne przyspieszenie regeneracji zaobserwowano podczas stałej suplementacji L-karnityną w ilości 2 g dziennie.
Uwzględniając biochemię L-karnityny oraz wyniki badań naukowych, można stwierdzić, że stała suplementacja L-karnityną:
- – zwiększa utlenianie kwasów tłuszczowych w komórkach mięśni
- – zmniejsza stopień zużycia glikogenu w mięśniach
- – zwiększa udział spalania glukozy
- – uzupełnia w mięśniach L-karnitynę przekształcaną w acylokarnityny
- – zwiększa odporność mięśni na zmęczenie
- – uzupełnia straty L-karnityny w trakcie wysiłku
Rozwój suplementacji L-karnityną wymusił wiele innowacji w tej dziedzinie. Jedną z nich jest zastosowanie jako źródła L-karnityny jej prostych pochodnych, np. winianu oraz formy acetylowanej. Podanie różnych postaci L-karnityny w tym samym momencie, wydłuża jej czas działania w organizmie ludzkim. Na rynku dostępne są preparaty łączące kilka form L-karnityny w jednej kapsułce, np. Carnitine3 firmy ActivLab., polecana wszystkim odchudzającym się oraz trenującym rekreacyjnie i wyczynowo wszystkie dyscypliny sportu. A dodatkowe korzyści z przyjmowania L-karnityny to: ‘przejście’ na paliwo tłuszczowe, ochrona serca i układu krążenia, obniżenie poziomu cholesterolu i trójglicerydów we krwi…
ACTIVLAB to odżywki i suplementy zarówno dla sportowców i osób aktywnych, jak również dla każdego, kto chce poprawić swoją kondycję, zdrowie, urodę i witalność.
Dzięki odpowiednio dobranym surowcom sprowadzanym z najlepszych światowych laboratoriów, naszemu długoletniemu doświadczeniu w branży żywienia i dietetyki, profesjonalnej i wykształconej kadrze pracowniczej, a także ścisłej współpracy ze światem nauki jakość produktów marki ACTIVLAB w niczym nie ustępuje najlepszym tego typu produktom na świecie.
www.activlab.pl
A ja czytałem, że nie ma udokumentowanych dowodów na to, że L-karnityna przyspiesza spalanie tłuszczu.
wiem jedno odżywki firm amerykańskich są najlepsze. I oczywiście karnitynę stosowałem i działała super, ale tylko jak wcześniej wymieniłem.
fajna reklamka :D:D
Jest to jak byk reklama Activlabu, ale co do tej firmy nie mam zastrzeżeń. Mają niskie ceny a ich produkty są wysokiej jakości. Piszę tak ponieważ stosowałem pare razy Tribuactiv B6 to taki tribulus z funkcją ZMA i jaką ceną:) POzdro
UP
Activlab dobra firma cena/jakość
Ale takich, żeczy nie powinno być na stronie 🙂
prawie jak artykuł
Jestem Studentem AWF. Na ostatnim wykładzie z biochemi dowiedziałem się, że
Suplementacja l-karnityną jest zbędna. Rezerwy organizmu zostają wyczerpane np przy biegu maratońskim ale po przekroczeniu 20-30km. Nam jako fighterom jest to zbędne.
@Koczot
Wierzysz we wszystko co powiedza w szkole?
Tak przy przekroczeniu 20 30 km czyli jakieś 2 godziny biegu. Jak trenujesz inetnsywnie to niewiem czy się nie przyda. Ten specyfik doskonale wypala przy intensywnym treningu i dobrej diecie co również redukuje wagę. Dodając większe ilości l-karnityny dostajemy korzyści które są wyżej opisane.
3 to nie jest szkoła tylko uczelnia 🙂
Billymarks a znasz takie coś jak efekt placeboo????
@#3
A Ty wierzysz w to co pisze dystrybutor?
l-karnityna odpowiada za transport kwasów tłuszczowych
dla mnie najlepsza witaminka jest zwiazek chemiczny thc
l-karnitynka dziala, bralem rok temu w tabletach, schudlem 4kg w ciagu poltora miesiaca (przy normalnym treningu sprzed rozpoczęcia suplementacji), teraz biore w plynie, ponoc lepiej przyswajalna, tez działa fajnie, troche mnie pocieło 🙂 polecam, nie reklamuje. Pozdro
Lepiej dajcie jakieś suple na regenerację potreningową 😉 Każdy dzień po treningu czuję się jak na ciężkim kacu. Ale tak to jest przy 5 treningach w tygodniu ;/
narzekasz??? może sobie odpuść mma i graj w szachy:) A co do supli to jest tyle stron internetowych, że masz tam wszystko opisane. Co do regeneracji polecam lodowaty prysznic.
Ciekawy artykuł sponsorowany. Dostaliście od activlab 100 zeta na serwer?
stronka cos przysypia- a juz jutro WOJNA W HW: BROCK LESNAR – SHANE CARWIN. na mmavideos.pl filmik 40-minutowy COUNTDOWN TO UFC 116… niezla dziure miał Lesnar w zolądku- chyba od zazywania sterydów bez zadnej konsultacji lekarskiej (bo dalej tam mowią ze teraz sie konsultuje co do diety i suplemetów)
ktos pomyslał ze Carwin (5XL) ma wiekszą ŁAPE niz Lesnar (4XL)?? licze na dobra walke- nie jak ostatnio 1,5 minuty Fedora :]
Karnityna łączy się z kwasem tłuszczowym i jako taki kompleks przenoszona jest przez palmitoilotransferaze karnitynową I i II do matrix mitochondrium. Jeśli karnityny człowiek ma za mało – mimo obecności tłuszczu w cytoplazmie nie jest on wstanie przedostać się do mitochondrium (fabryki użytecznej energii dla organizmu). Czyli teoretycznie paliwo mamy, ale zapchało nam rurę, która paliwo podaje do silnika 😉 Także teoretycznie proces można przyśpieszyć zwiększając ilość karnityny, ale tylko w określonym stopniu – teraz mamy już dużo kompleksów kw. tłuszczowy-karnityna, ale ilość transporterów transbłonowych pozostaje stała, są całkowicie wysycone i nie jesteśmy wstanie dalej zwiększać ich efektywności. Tak więc w skrócie można powiedzieć: karnityna nie sprawia, że organizm zużywa więcej energii, ale pozwala wejść mu na wyższe obroty przy wysiłku – jesteśmy mniej zmęczeni, mamy więcej energii, dzięki temu mocniej trenujemy 😉
Nie narzekam. Wolałbym 7 treningów w tygodniu, 2 razy dziennie + siłownia ;P Zimne prysznice to teraz człowiek sam z potrzeby bierze, nie myśląc nawet o regeneracji 🙂
Zrobilem sprawdzian
zrobilem 4x po 50 pompek
po 2 godz odpoczynku wziąłem L-karnityna poczym
zrobilem tyle samo pompek i nie czułem róznicy….
więc jak ktos trenuje zawodowo nie wiem czy mu sie przyda
1. 4x 50 pompek to wysiłek krótkotrwały – spala glukozę, glikogen. Karnityna służy do wysiłku tłuszczowego, który się rozpoczyna po ok. 40 minutach średnio intensywnego treningu (trucht, rower) 😉
2.Zmęczenie psychiczne nie koreluje liniowo z faktycznym zmęczeniem mięśniowym. Można czuć się całkiem normalnie, a mieć już gorsze wyniki.
*L-karnityna jest pochodną lizyny i metioniny, a te jak wszystkie biologicznie występujące aminokwasy są konfiguracji L, dlatego można spokojnie pisać po prostu karnityna 😉
Tak ponieważ aminokwasy D nie są przyswajalne przez organizm ludzki tylko zapychają kanaliki 🙂
Tzn. jest kilka sposobów ich utylizacji jak np. deaminacja do alfaketokwasów oskydazą D-aminokwasów i potem reutylizacja do normalnych L-aminokwasów jakąś aminotransferazą, ale z tego co pamiętam ma to raczej marginalne znaczenie 🙂