Jan Błachowicz jest przekonany, że szybko znokautowałby byłego hegemona dywizji półciężkiej UFC Jona Jonesa.
Podczas swojego rozwoju w wadze półciężkiej UFC, Błachowicz zawsze miał w planach walkę z byłym mistrzem Jonesem. Gdy Jones był w pierwszym rzędzie podczas walki Polaka z Coreyem Andersonem w lutym 2020 roku, Błachowicz znokautował Amerykanina w 1. rundzie i zdobył swój pierwszy pojedynek o tytuł w karierze.
Nie doczekał się jednak upragnionego starcia z Jonesem. Zamiast tego Jones zwakował swój tytuł w wadze 205 funtów, aby przejść do wagi ciężkiej, a Błachowicz pokonał Dominicka Reyesa i zdobył wakujący pas na UFC 253.
„Nie wiem, to nie jest pytanie do mnie” – powiedział Błachowicz podczas Q&A dla fanów na temat walki z Jonesem podczas tygodnia walk UFC 275 w Singapurze. „Zawsze jestem otwarty na tę walkę, ale on nie jest”.
Błachowicz (29-9 MMA, 12-6 UFC) nie jest przeciwny przyszłemu awansowi do wagi ciężkiej i jeśli dojdzie do walki z Jonesem (26-1 MMA, 20-1 UFC), to przewiduje szybkie skończenie.
„Znokautuję go” – powiedział Błachowicz. „W pierwszej rundzie.”
Po znokautowaniu Reyesa, Błachowicz pokonał mistrza wagi średniej Israela Adesanyę z grona niepokonanych w swojej pierwszej obronie tytułu. Następnie jednak został zdetronizowany przez Glovera Teixeirę na UFC 267 i od tego czasu odbił się, pokonując przez TKO Aleksandara Rakica.
Po tym jak Jiri Prochazka poddał Teixeirę w mniej niż minutę przed końcem głównej walki wieczoru UFC 275 w Singapurze, Błachowicz chce być następny w walce o pas.