Jan Błachowicz szerzej omówił swoją przegraną z Gloverem Teixeirą przez którą stracił mistrzowski pas i odniósł się do kwestii potencjalnego kolejnego przeciwnika.
Były mistrz wagi półciężkiej UFC Jan Błachowicz po przegranej z Gloverem Teixeirą na gali UFC 267, jest gotowy do dalszej pracy, aby wrócić do Oktagonu jako lepszy zawodnik.
W październiku Jan Błachowicz zawalczył z Gloverem Teixeirą w obronie mistrzostwa wagi półciężkiej UFC. Walka o tytuł odbyła się na gali UFC 267 na Fight Island w Abu Zabi. Teixeira dokonał niesamowitej rzeczy, poddając Błachowicza w drugiej rundzie i zostając drugim najstarszym mistrzem w UFC.
Jan Błachowicz rozmawiał z Arielem Helwanim w The MMA Hour i zdradził co wydarzyło się w walce z Teixeirą.
„Traktowałem go poważnie. Mam wobec niego dużo szacunku. Wiesz co jest dla mnie najgorsze? Wszystko co zrobił w tej walce, trenowaliśmy do tego. Byliśmy na to przygotowani. Był całkowicie tym samym zawodnikiem, którego się spodziewaliśmy, ale nie zrobiłem nic, żeby go powstrzymać. Mam wobec niego duży szacunek. Wiedziałem, że będzie w najlepszej formie w historii, bo to była jego druga walka o tytuł. Wiedziałem więc, że będzie naprawdę dobry i był. Tym razem był dużo lepszy ode mnie.”
Cieszynianin szczerze przyznał, że nie powinien walczyć tamtego wieczoru, ale jednocześnie oświadczył, że nie chce rozpamiętywać tej porażki i zamierza wrócić lepszy, będąc bogatszy o wiedzę wyciągniętą z tej lekcji.
„Nie powinienem był walczyć tamtej nocy. Co mogę na to poradzić? Mogę po prostu wrócić do treningów, wrócić do siłowni. Starać się bardziej i po prostu starać się odzyskać pas. To wszystko. Nie będę się smucił, bo nie chcę marnować życia na coś takiego. Zrobiłem sobie małą przerwę, byłem na wakacjach. To (UFC 267) było dla mnie po prostu złym dniem. Myślę, że tamtej nocy przegrałbym z każdym. Nie chcę się tłumaczyć. To nie była moja noc.
Czasami potrzebuję czegoś takiego. Muszę zrobić jeden krok do tyłu, żeby zrobić dwa do przodu. Nauczyłem się czegoś z tej walki i zamierzam być lepszym zawodnikiem. Podobnie jak po porażce z Thiago Santosem.”
Błachowicz został zapytany o ewentualną walkę z Anthonym Smithem lub Aleksandarem Rakicem. O ile walka ze Smithem nie wchodzi aktualnie w grę, bo UFC nie zaproponowało jej Błachowiczowi, to Rakic może być jego kolejnym rywalem.
„Być może (śmiech).”
Błachowicz ma nadzieję na powrót do rywalizacji w marcu i uważa, że Rakic byłby dobrym przeciwnikiem.
„Tak, to dobra walka. On jest dobrym, silnym, młodym zawodnikiem. Wszyscy zawodnicy w UFC – top 10, top 5 to niesamowici fighterzy i to dla mnie przyjemność walczyć z nimi wszystkimi. Rakic jest dobry na następną walkę, ale zobaczymy.”
Ariel Helwani zapytał Błachowicza o to, co sądzi o komentarzu Jona Jonesa, który były hegemon dywizji półciężkiej napisał po jego przegranej z Teixeirą. Oto, co napisał Jones:
„Zobacz, co się dzieje, gdy gadasz bzdury, nie skupiając się na przeciwniku, którego masz przed sobą. Kolejny gryzie piach.”
See what happens when you’re talking shit, not focusing on the opponent right in front of you. Another one bites the dust 🤷🏾♂️
— BONY (@JonnyBones) October 30, 2021
Błachowicz zareagował stwierdzając:
„Przepraszam, ale wiesz, kiedy przegrywasz walkę, nie sprawdzasz internetu przez kilka dni. Więc nie wiem, co on powiedział.”
Na pytanie, czy nikt nie pokazał mu tweeta Jonesa, Błachowicz odpowiedział:
„Nikt mi go nie pokazał. Ale okej, sprawdzę to później i odpowiem mu. Ok, sprawdzę i mu odpowiem.”
Jan Błachowicz miał serię pięciu zwycięstw zanim poniósł porażkę z Teixeirą. W walce poprzedzającej, Jan odniósł duże zwycięstwo nad mistrzem wagi średniej Israelem Adesanyą w swojej pierwszej obronie tytułu.