Organizacja Bellator zwolniła zawodnika wagi piórkowej Bubbę Jenkinsa (11-3), ale było to w głównej mierze zwolnienie na żądanie samego Jenkinsa.
Były mistrz NCAA Division I został zwolniony po sześciu miesiącach od swojej ostatniej walki z Georgiem Karakhanyanem. Była to dla Jenkinsa walka rewanżowa którą również przegrał. Bubba Jenkins był bardzo obiecującym prospektem kiedy dołączył do Bellatora w 2013 roku i od tamtej pory wygrał osiem walk, a trzy przegrał.
Jenkins sam poprosił o zwolnienie go z Bellatora, ponieważ twierdzi, że organizacja nie zapłaciła mu za ostatnią walkę z Karakhanyanem na gali Bellator 160.
Bellator quick 2get out & tell lies… let’s see if they can spin this…I fought Aug 26 and still haven’t been paid all my money. #payme
— Bubba Jenkins (@BubbaJenkinsMMA) 14 lutego 2017
Jenkins bardzo się ucieszył, że jest wolnym agentem i stwierdził, że może teraz cieszyć ludzi swoimi walkami gdziekolwiek indziej i gdzie zechce. Być może po tym jak David Branch podpisał kontrakt z UFC, podobny los spotka również Jenkinsa.
People people this is not a sad day…lol this is a great day. I ASKED 4 my release. I’m free to entertain you however where ever I want
— Bubba Jenkins (@BubbaJenkinsMMA) 14 lutego 2017
Branch odszedł z WSOF a nie z Bellatora
Masz rację już poprawiłem 🙂