Poznaliśmy pierwszego pretendenta, który zmierzy się o tytuł mistrzowski w kategorii ciężkiej z Danielem Cormierem.
Brock Lesnar (5-3, 1NC) powróci do UFC i od razu wystąpi w pojedynku mistrzowskim w kategorii ciężkiej.
Brock Lesnar był obecny podczas gali UFC 226, podczas której Daniel Cormier (21-1, 1NC) pokonał Stipe Miocica (18-3) zdobywając tym samym mistrzowski pas w kategorii ciężkiej. Po zwycięskim pojedynku Cormier przejął mikrofon od Joe Rogana, stwierdzając, że w pierwszej obronie swojego pasa chce walki z Brockiem Lesnarem. Po wygłoszenie przemówienia, do klatki wszedł Lesnar wdając się w przepychankę z Cormierem, tym samym zgadzając się na pojedynek z nowym mistrzem kategorii ciężkiej.
Na razie nie znamy dokładnej daty oraz lokalizacji tego starcia, ale Dana White potwierdził tą informację podczas konferencji po gali.
Zdecydowanie zamierzamy doprowadzić do tego pojedynku.
Brock Lesnar to obecny mistrz WWE Universal. Ostatni pojedynek w MMA stoczył w lipcu 2016 roku, kiedy podczas gali UFC 200 pokonał Marka Hunta. Pojedynek ostatecznie został zmieniony na „nieodbyty” z racji naruszenia polityki antydopingowej przez Lesnara. Tym samym Brock został ukarany rocznym zawieszeniem przez organizację USADA.
Brock Lesnar chcąc wrócić do UFC musi ponownie znaleźć się na liście zawodników testowanych przez USADA, oraz odbyć resztę pozostałego zawieszenia. Dana White potwierdził, że proces przywracania zawodnika na listę USADA rozpoczął się w zeszłym tygodniu.
Nie wiem aktualnie, jak zaawansowany jest w tej chwili ten proces, ale wkrótce Brock pojawi się na liście USADA.
Jeff Novitzky, który jest wiceprezesem zdrowia w organizacji UFC wyjaśnił obecną sytuację Lesnara.
Brock Lesnar nadal posiada zawieszenie, które obowiązuje jeszcze przez 6 miesięcy i 10 dni. Powrót do Oktagonu może odbyć się najwcześniej w połowie stycznia 2018 roku. Nie będzie tutaj żadnego skracania kary. Wszystko musi się odbyć tak, jak było to zarządzone.
Jak myślicie, czy pojedynek Brocka Lesnara z Danielem Cormierem to dobre rozwiązanie na tę chwilę dla organizacji UFC? Dajcie znać w komentarzach.
Żenada , widziałem ta szopkę po walcem. Oni robią z tego WWE, ewidentnie DC się bawił tym śmiesznym gadaniem , Lesnar bardziej przekonująco ale sorry, gość ma rekord 5:3 , prawie , że 4:3 bo jednak Carwin mu natlukl , że hej , wraca po wpadce dopingowej , po beznadziejnej walce z Huntem i… Dostaje TS’a
Ameryka i świat kasy
4:4 miało być
Lesnar dostanie podobnie jak od Caina. Brake dance part 2 bedzie.
Ale beka Cormier to jest jednak mentalnie 15 latkiem jak uciekał przed nim i się chował. Przecież on przy nim jak dziecko wygląda Lesnar i Bonesa i Lesnara by zmasakrował i każdego oprócz Caina bo jest za duży Cain i ma zbyt dobre zapasy.
Lesnara wszyscy topowi zawodnicy zleja jak kacza d… e zero talentu w nim jedynie sila zbudowana na koksie 🙂
@Maciej – ty to jestes niemozliwy, dokladnie tak jak @Ridge pisze. Lesnar jest wielki i znany – koniec. On dostaje wklepe od kazdego kto jest wojownikiem i nie ma waty w lapach.
Co do zachowania DC – nie wiem, od kiedy go znasz, ja go ogladam od debiutu w Strikeforce – gosc byl zawsze bardzo mily, grzeczny, sympatyczny. Dopiero w UFC zmienil swoje zachowanie i zaczal grac, bo zobaczyl ze za tym idzie kasa, w USA nie mozna byc soba, trzeba byc takim udawanym Conorem i wtedy sie zarabia kase – to wlasnie DC robi. Ta odegrana scena z Lesnarem, widac dala mu duzo frajdy, ale odegral to tak, ze powiem tylko: zal.pl
Tak Maciej,tylko Connnor.
Tyle, że Konor jest sobą, jest naturalny i nikogo nie udaje. Dowód? Był sobą od 1 walki w UFC gdy był nikim a potem się nie zmienił. A DC pamiętam jak nóżką tupał przy Danie jak się dowiedział o testach Jonesa hhaahhaa.
@Maciej – no wlasnie! jest soba i to jest wlasnie pejoratywne jesli tego noe rozumiesz 😉
Jakby DC byl taki, to bym mu w zyciu nie kibicowal :>