Pojawiły się informacje dotyczące drugiego oblanego testu antydopingowego Brocka Lesnara, który został przeprowadzony w dniu walki na UFC 200.
Po tym jak okazało się, że na dwa dni przed galą UFC 200, Jon Jones wypadł z walki z Danielem Cormierem z powodu oblanego testu z czerwca, który wykazał stosowanie blokerów estrogenu, kilka dni po gali okazało się, że Brock Lesnar także oblał czerwcowe testy. Teraz dowiadujemy się, że Lesnar oblał drugi test przeprowadzony w dniu jego walki z Markiem Huntem.
Pierwsze informacje o oblanym teście Lesnara pojawiły się we wtorek rano, ale nie podano szczegółów dotyczących jakie niedozwolone środki stosował Brock. Dziś wiadomo, że były mistrz wagi ciężkiej UFC wpadł na tym samym blokerze estrogenu – Clomid , co Jon Jones.
According to sources, Brock Lesnar tested positive for Clomiphene, the same anti-estrogen blocker Jon Jones tested positive for.
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) 19 lipca 2016
Lesnar/clomiphene news also being reported by @latimespugmire of LA Times.
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) 19 lipca 2016
W związku z oblaniem dwóch testów antydopingowych w tym jednego niezapowiedzianego, pojawiają się pytania dotyczące konsekwencji jakie będzie musiał ponieść Brock Lesnar. Ponieważ wcześniejsze przypadki przyłapania na dopingu pokazały nam, że NSAC karze zawodników grzywną oraz zawieszeniem, które maksymalnie może trwać dwa lata, to pojawiają się pytania, czy Brock Lesnar również zostanie ukarany w ten sam sposób. Czy Lesnar będzie musiał zapłacić grzywnę ze swoich 2,5 miliona zarobionych na walce bez względu na to, czy będzie chciał jeszcze walczyć w UFC?
Cytaty Bretta Okamoto z ESPN:
Mówiąc o tym, co wiemy w związku o potencjalnej grzywnie Lesnara z jego 2,5 miliona za walkę…
Wielu się zastanawia, czy w przypadku kiedy nie zdecyduje się dalej walczyć, „dlaczego miałby płacić grzywnę? On nie ubiega się już o licencję.”
Powiedziano mi, że NSAC odwraca proces pobierania grzywny na rzecz Skarbu Państwa, ponieważ te pieniądze należą do stanu Nevada, a nie NSAC.
Innymi słowy, kara grzywny nie będzie dla Lesnara jedyną karą, „nigdy nie nadamy ci naszej licencji.” To wykracza poza to.
Jak widać Brock Lesnar będzie musiał borykać się teraz nie tylko z Amerykańską Komisją Antydopingową USADA, ale także z Komisją Stanu Nevada NSAC.
Speaking to those in the know about these things, regarding a potential fine on Lesnar’s $2.5 million purse ….
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) 19 lipca 2016
If he chooses to never fight again, some are wondering, „why would he pay the fine? He’s not applying for a license anymore.”
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) 19 lipca 2016
I’m told the NSAC turns the collection process over to the State Treasury, because that money is owed to the state of Nevada, not the NSAC.
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) 19 lipca 2016
In other words, it’s not just the NSAC fining Lesnar, with the only penalty being, „we’ll never license you again.” It goes beyond that.
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) 19 lipca 2016
Hunt biedny myslal, ze kasa trafi do niego 😉
Swinia na koksie hehe kto by pomyslal