Brock Lesnar chce, żeby Frank Mir wygrał na UFC 111.

 

(foto: mmafighting.com)

W tej audycji radiowej gościem był Brock Lesnar, który m.in. odpowiadał na pytania związane z Frankiem Mirem, ich trzeciej walce i ostrych słów skierowanych w jego stronę przez Franka. Słuchając tego można się było dowiedzieć, że Brock wrócił do treningów i jak widzi swoją przyszłość w UFC:

 „Czuję się bardzo dobrze, wróciłem do treningów, tydzień temu zacząłem obóz treningowy i na razie wszystko jest na najlepszej drodze. Zaczynam się odbudowywać i mam nadzieję być gotowym do walki w lecie. Zastanawiamy się nad występem trzeciego lipca w Las Vegas.

„Będę walczył ze zwycięzcą walki Frank Mir – Shane Carwin. Jeśli któryś z nich nie będzie w stanie to najprawdopodobniej zmierzę się z Cainem Velasquezem, ale to tylko moje przewidywania. Bardzo chciałbym jeszcze raz walczyć z Mirem.”

Obecny mistrz wagi ciężkiej UFC skomentował także kontrowersyjną wypowiedź Mira:


„Chcemy być postrzegani jako prawdziwi sportowcy i zdobyć uznanie ludzi. To co powiedział było chamskie. Gdy wchodzę do oktagonu to nie chcę nikogo zabić, ale zrobię cokolwiek trzeba żeby wygrać i może o to mu chodziło, zresztą nie wiem.”

 „Powinien skupić się na najbliższym zadaniu jakim jest walka z Shanem Carwinem, bo jeśli Carwin go obije to Mir nie będzie ze mną walczył… Mam nadzieję, że uda mu się przejść przez Shane’a to będę mógł mu spuścić po raz kolejny łomot. To, że tak mu skopałem dupę, a on dalej kłapie jadaczką po prostu mnie śmieszy.

 „Wrócę do tego co powiedział przed naszą drugą walką. Otóz powiedział, że jeśli Brock Lesnar go pokona, to stanie się najwspanialszym zawodnikiem mma wszechczasów. Zapewne teraz chciałby odwołać to.”

„Mam szczerą nadzieję, że Frank wygra swoją walkę na UFC 111.”

7 thoughts on “Brock Lesnar chce, żeby Frank Mir wygrał na UFC 111.

  1. Coraz mniej lubię Mira, ot kolejny Najman. Z jednej strony chciałbym żeby Lesnar jeszcze raz go przekopał ale z drugiej strony z Carwinem mogłoby być ciekawiej 🙂 pozdro

  2. Że jak? Poważny jesteś, porównując Mira do słabego pięściarza-celebryty?
    Oby jednak Brock dostał Caina – w razie trzeciej walki z Frankiem, połowa wszystkich jego występów w mma będą to walki z Mirem

  3. I n marginesie – co innego puste gadanie Najmana o hodowli organizmu, co innego zapowiadanie zabicia z premedytacją swojego oponenta w czasie walki.

  4. ja chciałbym tylko wspomnieć o innych sytuacjach, które nie zostały tak nagłośnione oraz nie spotkaly sie z tak negatywną reakcją. Otóż BJ Penn przed drugą walką z GSP wypowiedział takie słowa:

    „Georges, I’m going to go to the death. I’m going to try to kill you and I’m not joking about this.”

    a Chuck Lidell w rozmowie z Arielem Halwanim powiedział o Ortizie: „I’m gonna try to kill him.””

  5. „To, że tak mu skopałem dupę, a on dalej kłapie jadaczką po prostu mnie śmieszy.” – piękne i prawdziwe 🙂

  6. Slowa Mira to nic innego jak element gry 'przedwyborczej”…Coz mu pozostaje, ewidentnie lubi kiedy jest o nim ciagle glosno

  7. Czasami zastanawiam się, ile w tym jest prawdziwych emocji, a ile zwykłego marketingu. Nagłośnienie, zainteresowanie widzów = kasa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *