Brian Ortega w swojej ostatniej walce na UFC 231 zmierzył się z Maxem Hollowayem o tytuł mistrza wagi piórkowej, ale nie dość, że przegrał przez TKO w czwartej rundzie, to został kompletnie zdominowany i rozbity przez co lekarz musiał przerwać pojedynek.
Po kilku miesiącach leczenia, utalentowany zawodnik wagi piórkowej jest dopuszczony do rywalizacji i ogłosił swój powrót w ostatnim wywiadzie z TMZ Sports:
„Sobota była dniem, kiedy zostałem oficjalnie dopuszczony do rywalizacji. Mój nos przeszedł badania, moja ręka przeszła badania, podobnie jak wszystko inne. Teraz nadszedł czas, aby dostać walkę, przetestować rękę i naprawdę zabrać się do pracy. Celuję na walkę w lecie. Jestem gotów wrócić tam i walczyć z tym, z kim muszę walczyć, udowodnić ponownie kim jestem, pokazać światu, że na UFC 231, to nie była moja noc i możemy to powtórzyć.”
Podczas gdy Ortega w swojej pierwszej walce z Hollowayem dostał srogi łomot, uważa, że przeznaczeniem ich obydwu jest stoczenie drugiej walki, i jak sugeruje, czuje, że rewanż może potoczyć się w zupełnie inny sposób.
„Jest wiele rzeczy, które mogłem zrobić inaczej, zwłaszcza gdybym stanął do walki z dobrym nastawieniem umysłu. Powiedziałem wszystkim, że to nie jest pierwszy raz, kiedy ja i on się spotkamy. Spotkamy się wielokrotnie w tej lub wyższej kategorii wagowej. Obydwaj jesteśmy młodzi, obydwaj się uczymy. Dzięki odpowiednim zmianom, to może być naprawdę inna walka, bez złamania mi ręki i nosa i gdyby wszystko się nie zepsuło.”
Do czasu walki z Maxem Hollowayem (20-4), Brian Ortega (14-1, 1 NC) był niepokonany w swojej karierze. Wcześniej w trzech poprzednich walkach T-City pokonał przed czasem Frankiego Edgara, Cuba Swansona i Renato Moicano.