Dwaj piórkowi Cub Swanson i Brian Ortega stanęli twarzą w twarz w walce wieczoru na gali UFC Fight Night 123. Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł wciąż niepokonany Brian Ortega.
Walka wieczoru rozpoczęła się w niezbyt szybkim tempie. Obaj zawodnicy mierzyli wzajemnie swój zasięg zadając zaledwie kilka ciosów nie mających większego wpływu rywala.
W drugiej połowie pierwszej rundy tempo zaczęło przyspieszać, gdy Swanson zaczął wyprowadzać silne kombinacje ciosów. Swanson zaczął się rozkręcać zadając mocne ciosy przeciwnikowi, ale został złapany przez w klincz, a następnie Ortega założył mu gilotynę wprowadzając walkę do parteru, ale nie był w stanie dokończyć duszenia przed syreną kończącą koniec rundy.
#UFCFresno pic.twitter.com/Oo4wfMc0iB
— Jonnyboy (@Jonnyboy_6969) 10 grudnia 2017
#UFCFresno pic.twitter.com/izHkRhQ7Pm
— Jonnyboy (@Jonnyboy_6969) 10 grudnia 2017
Cub’s face says it all, you do not want T City on your neck#UFCFresno pic.twitter.com/bKa2f9ogAi
— Jonnyboy (@Jonnyboy_6969) 10 grudnia 2017
Swanson otworzył drugą rundę w szybszym tempie, zadając ciosy z większą częstotliwością. W związku z tym Ortega zareagował solidnymi kontrami. W połowie drugiej rundy Swanson trafił kolejnym mocnym prawym, który wylądował czysto na rywalu. Ortega natychmiast wszedł w klincz spychając Swansona pod siatkę i po kilku chwilach ponownie założył gilotynę. Tym razem duszenie było skuteczne i zakończyło pojedynek.
#UFCFresno pic.twitter.com/3hatHq79KF
— Jonnyboy (@Jonnyboy_6969) 10 grudnia 2017
Brian Ortega is a strangler#UFCFresno pic.twitter.com/ogKvTTboEu
— Jonnyboy (@Jonnyboy_6969) 10 grudnia 2017