„Kiedy dowiedziałem się, że będę walczył z Arlovskim byłem podekscytowany. Pamiętam kiedy byłem młody i oglądałem go. Ale teraz wszystko związane z Arlovskim muszę odepchnąć od siebie. Muszę go potraktować jak każdego innego zawodnika. Miałem walczyć z Overeemem, ale doznał kontuzji. Wydaje mi się, że walka z Arlovskim będzie lepsza dla fanów. Wiem, że Arlovski lubi mocno uderzać w stójce, ja również… Bardzo się skoncentrowałem nad moim cardio i poruszaniem w klatce. Arlovski jest lżejszy więc muszę być bardziej przygotowany kondycyjnie i muszę go kontrolować. Po tym jak znokautuje Arlovskiego umocnię swoją pozycję w Top 10. Poważnie myślę o pasie Strikeforce dlatego chcę walczyć z Alistairem po tej walce.”
– mówi niepokonany Brett Rogers, który 6 czerwca stanie do najważniejszej walki w swojej karierze. Na gali Strikeforce: “Lawler vs. Shields” zmierzy się z Andreiem Arlovskim.
kawałek mięcha jest… ale mam nadzieje ze Pitbull go zniszczy
Arlovski za szybkie łąpy ma, ciekawe…