Wynik walki wieczoru gali Bellator 278 nie zmienił się.
Jak poinformował portal MMAFighting.com, wynik walki Juliany Velasquez (12-1) z Liz Carmouche (17-7, 5-5 w UFC) został podtrzymany przez Komisję na Hawajach. Ówczesna mistrzyni, Velasquez, wygrywała starcie na kartach sędziów po trzech rundach. W czwartej rywalka była w parterze z góry, doszła do krucyfiksu skąd lokowała łokcie na głowie Juliany. Pomimo braku widocznych uszkodzeń w wyniku uderzeń i ciągłych reakcji Velasquez, sędzia Mike Beltran zdecydował się przerwać pojedynek co doprowadziło do zmiany właścicielki mistrzowskiego tytułu.
Velasquez od razu zaczęła wyrażać swoje niezadowolenie z, jej zdaniem, zbyt wczesnego przerwania walki.
Do Komisji złożono odwołanie od wyniku, które zostało odrzucone.
Walka nie będzie ponownie weryfikowana podobnie jak decyzja sędziego. Sędziowie powinni zatrzymywać walkę gdy w ich ocenie któryś z zawodników wykazuje wyraźną przewagę lub jest wyraźnie deklasowany.
W swoim liście do Komisji, sędzia pojedynku zaznaczył, iż odniósł wrażenie, że zawodniczka może być nieprzytomna w wyniku uderzeń i zrobił co mógł, by chronić zawodniczkę.
W imieniu Velasquez do Komisji napisał także John McCarthy jednak jego pismo zostało bez odpowiedzi.
Dla Juliany była to pierwsza porażka w zawodowej karierze. W grudniu 2020r. Brazylijka zdobyła pas wagi muszej pokonując Ilima-Lei Macfarlane. W pierwszej obronie tytułu Velasquez odprawiła Denise Kielholtz.