Zawodowy boks padł na kolana i jest właśnie liczony. Może się podnieść, pod warunkiem że wesprze się na mieszanych sztukach walki (MMA). Rękę już wyciągnął.
Starcie Tomasza Adamka z Andrzejem Gołotą nazywane jest polską walką stulecia. Tyle że jej produkcją zajmie się firma, która od kilku lat robi Konfrontację Sztuk Walki i uczyniła z niej jedną z największych tego typu imprez w Europie. Ba! W walce o widza Adamek i Gołota mogą przegrać z KSW, która w grudniu organizuje swoją „walkę stulecia”: Mariusz Pudzianowski kontra Marcin Najman. – Myślę, że mamy szansę przebić boks o jakieś dwa miliony widzów przed telewizorami – odważnie zapowiada Martin Lewandowski, organizator KSW i producent starcia Adamek – Gołota.
Wyliczenia Lewandowskiego brzmią fantastycznie, ale podobne wnioski można wysnuć z wyników oglądalności boksu i KSW w Polsacie. Majowa impreza MMA miała większy udział w widowni telewizyjnej niż starcie o pięściarskie mistrzostwo świata Krzysztofa Włodarczyka z Giacobbe Fragomenim (wygrał Włoch).
Tomasz Adamek i Andrzej Gołota brali już udział w jednej gali w Katowicach dwa lata temu. Wszystko odbywało się z wielką pompą. Do Polski przyleciał nawet promotor Don King. Widzów w Spodku było dużo mniej niż na KSW VII na Torwarze miesiąc wcześniej. Adamek pokonał Luisa Andresa Pinedę a Gołota Jeremy’ego Batesa przy pustawych trybunach.
Teraz będzie oczywiście inaczej, bo Gołota ma bić się z Adamkiem. Obaj jednak są, delikatnie mówiąc, mało otwarci na walkę o widza, czego nie można powiedzieć o Najmanie i Pudzianowskim. Choć nie mogą się równać z dwoma pięściarzami pod względem dorobku sportowego. – Dla mnie walka Adamka z Gołotą to nieporozumienie. Andrzej najlepsze czasy ma za sobą, a Tomek jest teraz na absolutnym szczycie. To nie fair – martwi się Najman, który zyskał kilka lat temu rozgłos, wyzywając na pojedynek Przemysława Saletę.
Saleta też miał romans z MMA. Między liny wyszedł raz, właśnie w KSW VII miesiąc przed Gołotą i Adamkiem. Dalsze walki wybił mu z głowy Białorusin Martin Malhasyan. – Saleta dał d…, bo to umie najlepiej. Ja muszę wyjść na ring i zniszczyć legendę wielkiego „Pudziana” oraz przywrócić w MMA dobre imię boksu – dodaje pięściarz, który nie ma za sobą wielkich sukcesów ringowych.
Nie kryje, że czci Adamka i Gołotę, ale podąża drogą, którą poszło wielu pięściarzy. W czerwcu były mistrz wagi ciężkiej Ray Mercer pokonał Tima Silvię. Dlaczego tam idą? Bo MMA przeżywa rozkwit zainteresowania, choć nie przekłada się to tak na zarobki zawodników. Imprezy w klatce robione przez UFC już biją większość spektakli pięściarskich. W historii sprzedaży w systemie pay-per-view UFC 100 przebiło nawet starcie Oscara De La Hoi z Mannym Pacquiao (rekordowe 1,25 mln wejść). – Moje starcie z Pudzianowskim to pojedynek dwóch mitów: kto lepszy bokser czy strongman – śmiało zapowiada Najman, który jest motorem show. Bo uwielbia zaczepiać: – Jeśli „Pudzian” nie wyjdzie do walki, to znaczy, że nie ma jaj. Dla mnie do ciągania samochodów wystarczy siła, do wejścia na ring potrzebne są właśnie jaja. Niech je pokaże – mówi „Polsce The Times” Najman.
Tekst Oskara Berezowskiego z POLSKA The Times.
Głupi Najman 😛 Pudzian go skurwi konkretnie ;D
I wlasnie o to chodzi moze sobie uswiadomi ze to nie jego miejsce 🙂
Prawdę mówiąc, obie walki są od czapy. Obecny poziom zawodowego bosku jest…. nudny. Ostatnio Polsat Sport promuje walke Golota-Adamek samymi powtórkami ich walk to sie trochę napatrzylem i było to smutne widowisko.
Walka Gołota- Adamek świadczy tylko o słabości boksu. Że Adamek jest nikim w USA i tzreba wygrzebywac mastodonta Gołotę, żeby mu znaleźć znanego acz łatwego przeciwnika w nowej wadze.
Natomiast walka Pudzian-Najman to freakshow. Żaden z nich nie ma pojęcia o walce. Z Najmana żaden bokser, a Pudzian zajmował sie dotychczas czymś innym. A MMA jest trudne i ktos nie obyty tam nie ma szans. Najlepszym przykładem jest dawna walka Karelina z Maedą. Karelin, gość któy w sportach walki był bogiem w regule mieszanej i to jeszcze złagodzonej, radził sobie średnio i wygrał dość szczęśliwie.
Walkom freaków Adamek-Gołota i Pudzian-Najman mówimy stanowcze NIE
Ja sie z Toba nie zgadzam gimper i mowie stanowcze TAK 🙂
Przecież pierwsza walka jest tylko dla kasy. Jeśli Adamek przegra w co wątpię powinien popełnić Seppuku w Tańcu w gwiazdami. A druga to śmiech na sali… ZObaczysz, że mam racje. Juz niedługo.
Czemu ten gość z KSW nazywa się Martin, a nie Marcin Lewandowski ? Ktoś wie ?
Czy ja wiem czy śmiech na sali ? Bardziej spodziewam się po Pudzianie dobrego występu. Ćwiczył dość długo Karate Kyokushin(które uważam za kozackie :P), trochę boksował, siły to on ma i to baaaaardzo dużo, więc jeśli podszkolił trochę umiejętności w parterze to myślę, że może się naprawdę nieźle zaprezentować 😉 Pomyślcie np. co zrobi Najman kiedy Mariusz założy mu arm bar’a ;P Bo jeśli szybko nie odklepie to będzie śmiesznie ;P heh
Jesli Pudzian ma olej w glowie, to będzie stosował taktykę Lesnara: na ziemie, do rogu, półgarda i g’n’p. Przy jego masie Nejman ląduje na OIOMie w minutę.
Dla mnie jako fana MMA najważniejsze jest, że będzie to transmitowane w TV, wydarzenie medialne. Pudzian jest znazny poza granicami naszego kraju, więc może zrobi się szum. A może na tej samej gali wystąpi Mamed Khalidow i ktoś ze świata zobaczy, że mamy w Polsce zawodnika światowego formatu ?