Mirko „Cro Cop” Filipovic pokonał Satoshiego Ishii w walce wieczoru Inoki Bom-Ba-Ye 2014. Po walce w ringu trochę się zagotowało.
A wszystko przez to, że do ringu wparował Kazuyuki Fujuta i wyzwał „Cro Copa” do walki. Chorwat od razu zareagował na wyzwanie, więc obu zawodników trzeba było rozdzielać, aby nie pobili się w ringu.
Pełne wyniki gali -> TUTAJ.
Kazuyuki Fujita 🙂 poprawka
dzięki 😉 ach, te japońskie nazwiska 😉
nakrecaja publike 🙂 Mirko jeszcze na stare lata troche dorobi.
Wygląda to jak ustawka pod publikę
Swoją drogą to ile zawodników PRIDE na ringu, aż się stare piękne czasy przypominają nawet Sapp się znalazł
Zbudowali hype na walkę Mirka z nastepnym japończykiem. Fedor miał ubaw hehe
Ustawka marketingowa jak nic.
kolejna egzekucja na japan fighterze..
nawet nie wiedziałem że to Fujita:)
Fujuta ostatnie kilka walk przegrał, zresztą wiek już swój ma. Crocop go oklepie, walka pod publikę i kaski trochę zarobią a japońska widownia będzie miała swoje chwile podniecenia.
cro cop na mega bombie, az sie swieci ;D ciekawe jakby sobie teraz poradzil w klatce