Bisping… za szybki, za wściekły

Wraz z upływem czasu Michael Bisping czuje się coraz bardziej pewny swoich umiejętności. Jest on przekonany, że zrobił wszystko aby dobrze się zaprezentować w walce przeciwko Danowi Hendersonowi. Bisping traktuje Dana jako kolejną przeszkodę, którą należy przeskoczyć. Bisping wypowiada się również na temat przygotowań do walki z Hendersonem:

„Sprowadziliśmy wielu dobrych zapaśników ale skupiłem się również na tym co lubię najbardziej i w czym jestem dobry”

Według Bispinga, Henderson się starzeje, staje się coraz wolniejszy a sam Michael jest bardzo pewny swego:

„Uważam, że jestem za szybki, za mocny i za bardzo utalentowany… taki naprawdę jestem. Za szybki, za wściekły. Jakkolwiek potoczy się ta walka, sądzę, że jestem przygotowany na każdą ewentualność. To ostatecznie pozwoli wygrać mi tą walkę”

4 thoughts on “Bisping… za szybki, za wściekły

  1. Głupi pindolek zobaczy jak to jest kiedy czyjeś pięści powodują, że nie ma się ochoty dalej żyć. 100% Hendo w tym starciu, nie ma innej możliwości.

  2. Byli tacy co i ładniej śpiewali przed walką, a jak skończyli… Oby to była bolesna lekcja pokory dla Bispinga

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *