Wraz z upływem czasu Michael Bisping czuje się coraz bardziej pewny swoich umiejętności. Jest on przekonany, że zrobił wszystko aby dobrze się zaprezentować w walce przeciwko Danowi Hendersonowi. Bisping traktuje Dana jako kolejną przeszkodę, którą należy przeskoczyć. Bisping wypowiada się również na temat przygotowań do walki z Hendersonem:
„Sprowadziliśmy wielu dobrych zapaśników ale skupiłem się również na tym co lubię najbardziej i w czym jestem dobry”
Według Bispinga, Henderson się starzeje, staje się coraz wolniejszy a sam Michael jest bardzo pewny swego:
„Uważam, że jestem za szybki, za mocny i za bardzo utalentowany… taki naprawdę jestem. Za szybki, za wściekły. Jakkolwiek potoczy się ta walka, sądzę, że jestem przygotowany na każdą ewentualność. To ostatecznie pozwoli wygrać mi tą walkę”
nie daje mu najmniejszych szans z Hendersonem
Głupi pindolek zobaczy jak to jest kiedy czyjeś pięści powodują, że nie ma się ochoty dalej żyć. 100% Hendo w tym starciu, nie ma innej możliwości.
hahaha ja uważam że Bisping jest za głupi i za śmieszny
Byli tacy co i ładniej śpiewali przed walką, a jak skończyli… Oby to była bolesna lekcja pokory dla Bispinga