Bethe Correia nie zamierza czekać aż Sean Shelby lub Joe Silva zadzwonią do niej z kolejną propozycją walki – woli wziąć sprawy w swoje ręce i sama wybrać sobie przeciwniczkę.
Po trzech zwycięstwach w UFC z dość przeciętnymi rywalkami, „Pitbull” dostała walkę o pas z mistrzynią wagi koguciej UFC, Rondą Rousey. Zanim do walki doszło, Correia wyniosła trash-talk na inny poziom i sprawiła, że starcie z mistrzynią stało się bardzo osobiste. Sam pojedynek trwał zaledwie 34 sekundy. Correia szybko przegrała, więc szybko wraca do trash-talkingu. Jeśli coś działa, to po co zmieniać, nie?
Correia ostatnio w mediach społecznościowych wyzwała do walki Mieshę Tate, a Sarah Kaufman wymieniła jej nazwisko wśród potencjalnych rywalek. „Pitbull” nie boi się nikogo, więc na Twitterze zawrzało:
Correia: Wygrałaś swoje walki, a UFC dalej się tobą nie interesuje. Nazwałaś mnie nowicjuszką! To chodź walczyć z tą „nowicjuszką” @MieshaTate @seanshelby
Kaufman: @bethecorreia Ja z tobą zawalczę, nowicjuszko
Correia: @mmasarah Tu jestem, chodź!
. @bethecorreia I'll fight you "rookie"
— Sarah Kaufman (@mmasarah) sierpień 22, 2015
@mmasarah I'm here, come!
— Bethe (@bethecorreia) sierpień 22, 2015
Niech dadza jej Tate lub Nunes. Mysle, ze obie ja pojada i zapomni o kolejnej walce o pas 🙂
Niezły koreczek z tej łaski.
Zajebista dziewczyna
Któraś z nich znów ją usadzi i będzie spokój
Ronda zrób porządek z ta baba xs