Choć Cris Justino ma na razie walkę do wygrania to jej rodaczka już mogłaby być jej kolejną rywalką.
„Cyborg” sama najbardziej chciałaby wreszcie stanąć naprzeciwko Rondzie Rousey, jednak sama pozostaje w kręgu zainteresowań innych zawodniczek.
Była pretendentka do pasa w wywiadzie dla MMA Fighting mówi, że nie miałaby nic przeciwko takiemu zestawieniu.
Szanuję Cris Cyborg, ta walka ucieszyłaby mnie. Nigdy nie odrzuciłabym szansy na walkę z nią, jeśli zadzwonią do mnie po UFC 203 i spytaj o to, to się zgodzę. Mimo, że niezbyt lubię walczyć z innymi Brazylijkami to byłabym zaszczycona mogąc z nią się zmierzyć. Jestem w stanie z nią zwyciężyć, nie uważam jej z niemożliwą do pokonania. Zawsze oglądam jej walki i widzę sposoby na wygraną. Na pewno bym z nią zawalczyła.
Choć Correia wybiega w ten sposób myślami w przyszłość, to w najbliższy weekend ma przed sobą inną przeszkodę – na UFC 203 zmierzy się z inną mocną rywalką, Jessicą Eye. Będzie to szansa na powrót do stawki po porażkach z rąk Rondy Rousey i Raquel Pennington.